Nie podzielam zachwytu osób , które do tej pory na łamach tej gazety i mediów prezydenckich wyrażały swoją opinię na temat nowej , prezydenckiej koncepcji dworca PKP w Szczakowej. Mnie ta koncepcja z kilku względów się nie podoba. Uważam, że jest to bezrefleksyjna próba połączenia historii z „nowoczesnością” . Nie widzę w realizacji tego projektu ani sensu, ani celu.
Żadna kopia nie będzie lepsza od oryginału , a na pewno nie uzasadnia zniszczenia oryginału. Uważam, że istniejące budynki w obecnym kształcie z powodzeniem mogą po remoncie i adaptacji, pełnić funkcje obsługi pasażerskiej, zarówno komunikacji miejskiej; jak i kolejowej. Jestem oburzony przeinaczeniami i kłamstwami, jakie serwują naszym mieszkańcom prezydenckie media podając informację o projekcie przebudowy dworca. Nazywają tą koncepcję „alternatywną propozycją”, ale tak naprawdę nikt nie wysłuchał innych propozycji mieszkańców , jak zagospodarować istniejące budynki dworca. Członków zespołu ds przyszłości dworca zapytano tylko czy im się projekt prezydencki podoba. Nieprawdą jest (co napisano w mediach), że wydanie decyzji administracyjnej dla realizacji inwestycji drogowej jest „jedynym sposobem”, aby gmina mogła stać się właścicielem terenu oraz budynków byłego dworca w Szczakowej. Prezydenckie media wprowadzają w błąd mieszkańców pisząc, że celem tego projektu jest „ratowanie dworca” , gdy tymczasem jego realizacja będzie wymagała wyburzenia wszystkich dotychczasowych budynków z wyjątkiem najstarszej części dworca , w której znajdowały się : poczekalnia, restauracja, przechowalnia bagażu i kasy. Biorąc pod uwagę koszty wyburzenia a następnie budowy nowych budynków oraz budowy dodatkowej (warunkującej wykonanie projektu) drogi , sądzę że taniej i z korzyścią dla naszej tradycji, kultury i przyszłości Szczakowej , byłoby wyremontować stary budynek i zaadaptować go do nowych celów. Poczekalnia, restauracja i kasy mogłyby zostać w starej lokalizacji i z powodzeniem pełniłyby swoje funkcje w nowej rzeczywistości. Parter największego budynku można by zaadaptować na potrzeby usług miejskich ( z biblioteką włącznie) a dwa górne piętra wydzierżawić najemcom , w tym na przykład na hotel. Nie jest prawdą , to co mówił pan prezydent na sesji rady miasta , że ze względu na hałas przejeżdżających pociągów , nie jest możliwe ulokowanie hotelu w tym budynku.
W wielu państwach Europy istnieją takie hotele ulokowane tuż przy linii kolejowej. Funkcjonowanie w budynkach dworcowych hotelu i restauracji podniosłoby prestiż Szczakowej i ożywiło dzielnicę , która dzięki wzrostowi znaczenia kolei, może być w przyszłości głównym centrum komunikacyjnym Jaworzna. Nie do zaakceptowania, ze względów moralnych i prawnych, jest zamiar posłużenia się specjalnymi regulacjami dotyczącymi budowy dróg, żeby rozwiązać „problem dworca” w Szczakowej. Cała ta misterna kombinacja połączona z budową nowej drogi biegnącej tuż przy budynku dworca aż do ulicy Batorego budzi spore wątpliwości. Cały cywilizowany świat uwalnia przestrzenie publiczne z dużą ilością pieszych, od ruchu samochodowego, a pan prezydent Jaworzna chce podążać w przeciwnym kierunku. Jedynie komunikacja publiczna mogłaby być w obszarze dworca dopuszczalna. Prezydencka koncepcja przebudowy dworca tak naprawdę zdegraduje Szczakowę do roli zwykłego przystanku kolejowego, a przecież powinna być ona ważnym węzłem komunikacyjnym w niedalekiej przyszłości. Nie istnieje , jako taki „problem dworca kolejowego”, a jeżeli już, to nie może być on rozwiązywany w oderwaniu od problemu komunikacji publicznej w mieście. Łatwość dostępu mieszkańców, przy pomocy komunikacji publicznej, do połączeń kolejowych (zwłaszcza z Katowicami i Krakowem) powinna być nadrzędnym celem wszelkich komunikacyjnych projektów. Każdy projekt musi jednak przede wszystkim szanować nasze kulturowe dziedzictwo. Nie zgadzamy się na burzenie naszych zabytkowych budowli , tam gdzie nie jest to ani konieczne ani uzasadnione. Dla nas, rodowitych Jaworznian, pamiątki po naszych przodkach są dla nas świętością. Nie wymagamy od przybyszów dzielenia naszych uczuć do tego miasta, ale oczekujemy przynajmniej ich akceptacji i poszanowania.
Spójrzmy na świadectwo , jakie dali mieszkańcy Długoszyna, którzy z inicjatywy proboszcza tamtejszej parafii, z własnych środków finansowych wyremontowali stuletni kościółek w centrum Długoszyna, mimo, że nie pełni on już żadnych funkcji liturgicznych. Czy naszego miasta nie stać by wyremontować (z naszych podatków oraz z udziałem niemałych dotacji z Unii) i zachować w całości – dla nas i dla naszych potomków – zabytkowe budynki dworca w Szczakowej ?
Jerzy Nieużyła
Radny RM w latach 1994-98, 2011-18
Inicjatywa „Ratujmy Dworzec PKP w Szczakowej”
