Dla każdego miasta rynek powinien być dobrą wizytówką regionu. Niestety są wyjątki od reguły. Pamiętamy Rynek Od.Nowa, czyli inwestycję wartą ponad 15 milionów zł. Zakładała ona rewitalizacje przestrzeni publicznej i miała zwiększyć atrakcyjność naszego miasta.

Pomimo wielkich słów i dużych obietnic, miejsce rozpada się na naszych oczach po niespełna 10 latach. Same jego początki napawały optymizmem, ładnie prezentujący się miejsce udoskonalony o nowe atrakcje. Jednak stan techniczny naszego rynku zaczął pozostawiać wiele do życzenia. A z roku na rok jest coraz gorzej.

Już w 2019 roku pisaliśmy na temat rynku w Jaworznie, które źle znosi próbę czasu. Mieszkańcy także to zauważyli i zaczęli apelować do władz, aby zadbali o teren. Jak widać na nie wiele się to zdało. Każdy już wtedy mówił

– Przydałoby się go albo wyremontować, albo chociaż załatwić powstające dziury.

Mamy 2022 rok i dalej nie ma planów co zrobić z poniszczonymi płytkami. Jest to przykre, ze względu na potencjał tego miejsca. W opinii Pani Ani, mieszkanki Podwala – Ładny jest nasz rynek ale nie można patrzyć zbyt długo. Deptaki są w takim stanie, że można by było w końcu coś z nimi zrobić.

Udawanie, że nie ma problemu nic nie wnosi dobrego. Wystarczy pójść w to miejsce i posłuchać, co obywatele Jaworzna, myślą na temat wyremontowanego rynku. My to zrobiliśmy i dowiedzieliśmy się, że – Rynek jest bardzo w porządku, aczkolwiek mało atrakcji i zazwyczaj nic się nie dzieje – mówi Pani Ola.

Jednak głównym problemem mieszkańców Jaworzna jest kostka, rozłożona na całym rynku. Jak sami mówią wszędzie beton i zero zieleni. Zgodnie z opinią Pani Elżbiety – Rynek jest za bardzo zabetonowany, a w lecie to już masakra. Mogli by dać więcej trawy, zasadzić kwiatki i wszystko wyglądałoby lepiej. Brak cienia doskwiera każdemu, kto odwiedza to miejsce. Mamy przecież lato, a temperatura ciągle wzrasta. Przydałoby się miejsce w ścisłym centrum, gdzie człowiek będzie mógł odetchnąć. A trudno jest móc się zrelaksować w pełnym słońcu.

Jaworznianie początkowo cieszyli się z zamontowanych fontann i postawionego telebimu, jednak teraz żadna z tych rzeczy nie napawa optymizmem.

Według Pana Andrzeja, mieszkańca Leopoldu – Postawili tu telewizor, dali te głośniki, a nic z tego nie działa. To po co to w ogóle tu jest.

Zniszczenia przy fontannach powodują, że ani fontanny nie działają prawidłowo, ani oświetlenie reprezentacyjnego drzewa nie wywołuje oczekiwanych efektów.

Jednak zwróćmy jeszcze uwagę na jeden problem

Od przeszło 2017 roku coś się psuje i trzeba to na nowo naprawiać. Jak nie krusząca się kostka, czy zapadnięta studzienka, to niedziałające fontanny. Czy kiedyś będziemy mogli powiedzieć, że wszystko działa bez zarzutu? Mamy ogromną nadzieje, że tak się w końcu stanie. Jednak do tego potrzebne są chęci i trochę zaangażowania urzędu miasta.
Rynek, którym powinniśmy móc się chwalić, cały czas potrzebuje remontu. Czekamy na projekt Rynku.Od nowa.

Magdalena Stadnicka

[vc_facebook]