Krajowy Plan Odbudowy (KPO) to dość pokaźny dokument liczący 500 stron. Nazwa jego może być myląca, zwłaszcza gdy oczekujemy odbudowy gospodarki i jej najbardziej dotkniętych gałęzi pandemią Covid-19. Jeśli ktoś tego oczekiwał, będzie zawiedziony. Dla mnie to raczej Krajowy Plan Zakupowy, bo to chyba lepsze określenie.
Blok „A”, na który planuje się przeznaczyć prawie 4,5 mld Euro to „Odporność i konkurencyjność gospodarki”. W punkcie tym poza reformą administracji publicznej, robotyzacji i cyfryzacji, jest kilka pozycji, na które warto zwrócić uwagę. Niektóre dotyczą nas osobiście, inne mogą wprawić w dobry humor. Program czyste powietrze będzie kontynuowany, gdyż w dalszym ciągu przewiduje się wsparcie na nowoczesne źródła ciepła i efektywności energetycznej budynków.
Jest też coś z serii, ale to już było. Sukces PiS, czyli internet dla wszystkich, który przecież już dawno miał być skończony. Dla gminy otwiera się światełko w tunelu i możliwość dofinansowania terenu pod fabrykę Izery. Jaworzna na to nie byłoby stać, gdyż tylko według wyceny ministerstwa, to koszt ok. 85 mln złotych. Jest marchewka, więc musi być i kijek. Problem w tym, że tych środków nie ma dużo. 300 mln złotych, a 10 proc. z tego skonsumuje identyfikacja terenów przeznaczonych na inwestycje. Następnym problemem jest to, że tereny te powinny były zostać zlokalizowane do końca 2021 roku. Mam nadzieję, że miasto poczyniło już pewne kroki. Tak, żebyśmy potem nie obeszli się smakiem.
Jednak i tak najbardziej podoba mi się pomoc dla rolnictwa. Projekt Sasina, czyli spółdzielnie jest ciągle żywy. Z tym że teraz nazywa się: tworzenie centrów przechowalniczo-dystrybucyjnych. Drugim bardzo „ciekawym” pomysłem jest… tworzenie miejsc sprzedaży bezpośredniej, na tzw. MOP-ach przy autostradach, warzywniaki i zieleniaki. Może także i nasz bazarek na Małym Rynku doczeka się jakiegoś remontu. A może nawet i oświetlenia?
Państwo PiS zamierza także zadbać o nowoczesną edukację w szkołach i uczelniach. A także edukację przez całe życie. Za ten dział inwestycji odpowiedzialny ma być Minister Czarnek. Jeśli jego poczynania będą tak samo skuteczne i zapewnią taki sam sukces jak podręcznik do HIT, to wszyscy możemy spać spokojnie. Oprócz tych 50+, których dotyczyć ma reforma nauki przez całe życie, polegająca na wzroście aktywizacji zawodowej tej grupy wiekowej. Polegać będzie ona głównie na nauce obsługi komputera i nowoczesnych technologii. Tak, aby już niedługo można było wprowadzić stopniowe podniesienie wieku emerytalnego. Czyli następne sztandarowe hasło wyborcze PiS powoli odchodzi do lamusa. Wyborcy na pewno już są zadowoleni.
Blok „B” to „Zielona energia i zmniejszenie energochłonności” o wartości prawie 6 mld Euro. Potencjalny Kowalski jedynie może liczyć na dofinansowanie źródeł ciepła. W zdecydowanej większości planowane inwestycje dotyczyć będą sfery przemysłowej. Chociażby jak dofinansowanie obiecanych już farm wiatrowych na Bałtyku, czy inwestycje w OZE firm energetycznych. Komisja Europejska jest jednak gwarantem, że coś takiego powstanie. Będą bacznie przyglądać się, jak te środki są wydawane. A nie, jak wcześniej, prawie niekontrolowane 50 mld złotych zostało zjedzone przez Partię na socjal swoich krótkowzrocznych wyborców, gdzie 72 proc, jest z wykształceniem podstawowym. I o ironio, najbardziej odczuwających obecną sytuację. A bat PiS-u jeszcze bardziej poczują w najbliższych latach.
Bardzo ważnym z punktu widzenia Państwa może okazać się Blok „C” o wartości prawie 3 mld Euro. Zawiera on tylko i wyłącznie inwestycje w transformację cyfrową – z cyberbezpieczeństwem włącznie. To bardzo ważny głos, gdyż jest nadzieja, że emaile Dworczyka i najważniejszych osób w Państwie przestaną wyciekać. A ci wszyscy dyletanci cyfrowi z rządu odejdą do lamusa. Jeśli wierzyć PiS, w planach jest także wyrównanie poziomu wyposażenia szkół w przenośne urządzenia multimedialne. Co prawda rząd chwali się portalem epodreczniki.pl, ale w dalszym ciągu trudno szukać jego idei sprzed lat, kiedy dziecko miało być wyposażony w laptop i dostęp do podręczników online.
Niestety jest jeden problem. Te wszystkie projekty za tak ogromne pieniądze muszą być ukończone do sierpnia 2026. To niewiele czasu, zwłaszcza że bracia PiS – począwszy od Ziobry, skutecznie go blokują. Ich nieodpowiedzialna postawa, mająca znamiona choroby psychicznej, stoi w sprzeczności z naszą racją stanu. W ramach solidarności wszyscy europosłowie powinni zrezygnować z sutych posadek w europarlamencie i udać się do prac społecznych, w trosce o dobro ojczyzny. Utopijne marzenie.
Dla nas najważniejsze jest, czy miasto jest przygotowane na wnioski o środki z KPO, które wcześniej czy później będą dostępne? Czy są już gotowe projekty? Tak, aby w tak krótkim czasie można było przeprowadzić ciekawe inwestycje. Może niekoniecznie te polegające na kupnie nowych autobusów.
Artur Nowacki
