Ryszard Karkosz, zapalony rowerzysta z Jaworzna, wybrał się wraz z innymi fanami dwóch kółek do Australii. W 89 dni chcą razem pokonać całe wschodnie wybrzeże i część południowego Australii. Łącznie mają ponad 8 tysięcy kilometrów do przejechania. My z kolei będziemy publikować relacje pana Ryszarda z poszczególnych etapów podróży.

Poniżej relacja Ryszarda Karkosza z 20. dnia podróży – pobytu w Rockhampton.

Rockhampton to port nad rzeką Fitzroy, około 60 km od jej ujścia do zatoki Keppel. Ludność – ok. 75 tys. Przez miasto przechodzi zwrotnik Koziorożca. Nazywane jest „Miastem Byków”, bo znajdują się tu ubojnie i zakłady przetwórstwa mięsnego. W mieście rozwinął się też przemysł spożywczy, chemiczny, materiałów budowlanych oraz drzewny. I w takim oto mieście przyszło nam spędzić 20-ty dzień pobytu poza Polską.

W planie zwiedzania uwzględniliśmy katedrę, ogród botaniczny, zoo i zabytkowe kamienice w centrum miasta. Najpierw jednak pojechaliśmy na stację kolejową, by rozpoznać możliwość przejazdu pociągiem do odległej stolicy stanu – Brisbane. Okazało się, że najbliższy wyjazd jest dopiero w piątek (za 3 dni). Katedra św. Józefa jest remontowana, ale codziennie o 17:30 odprawiane są mszę. Właśnie na taką trafiliśmy po przyjeździe ze zwiedzania. Przy niej znaleźliśmy doskonałe miejsce na kolejny nocleg (zadaszenia, WC, prąd, woda).

Samo zwiedzanie ogrodu botanicznego i zlokalizowanego w nim zoo było dla nas sporym przeżyciem. Na wyciągnięcie ręki mogliśmy zbliżyć się do kangurów, koali, krokodyla, dingo i innych nieznanych nam zwierząt.

W drodze powrotnej do katedry widzieliśmy piękne zabytkowe kamienice w centrum miasta i w Coles-iu zrobiliśmy wspólne zakupy – wędlina krojona paczkowana 1,25 kg i lody 3 l. Oj, kolacja była wyborna, a dla niektórych lekko zakrapiana czerwonym winem.

Pamiętacie powieść francuskiego pisarza Juliusza Verne’a „W 80 dni dookoła świata”? Głównym jej bohaterem jest angielski dżentelmen – Phileas Fogg, znany jako stateczny, bogaty acz skromny samotnik. Zaskoczeniem dla wszystkich było zdarzenie, podczas którego zakłada się o 20.000 funtów szterlingów ze swoimi znajomymi z gry w wista, że objedzie świat wokoło w ciągu 80 dni. Ja zaproponowałem zawody o duże lody dla zwycięskiej pary, która pierwsza dojedzie – różnymi środkami lokomocji – do Ratusza w Brisbane, odległego o 640 km. Wszyscy zgodzili się. Zapowiada się pasjonujący wyścig.

[vc_facebook]