Wszystkich Świętych już za kilka dni, a ceny zniczów i wiązanek nie zachęcają, aby kupować je hurtowo. Polacy już teraz odczuwają skutki inflacji i podniesione ceny, a będzie tylko coraz gorzej.

Z okazji zbliżającego się Święta Zmarłych, Polacy zaopatrują się w znicze oraz w wiązanki, które będą chcieli położyć na grobach ich najbliższych. Jednak tegoroczne przygotowania drenują kieszenie i portfele dużo bardziej, niż zakładano.

Zapytani przez nas jaworznianie mówią wprost, że jest drogo, a znicze kosztują nawet o 100% więcej niż dotychczas, co jest dla nich kłopotem, ponieważ zazwyczaj nie kupuje się jednego lub dwóch, a kilkanaście lub nawet kilkadziesiąt sztuk zniczów. Tylko dla jednej osoby cena nie grała roli, a to, ponieważ sama tworzy wszystkie ozdoby na groby, więc cena ani jej nie interesuje, ani jej nie przeraża.

Dla zdecydowanej większości ankietowanych wzrost cen zniczów czy wiązanek jest zauważalny. Dlatego niektórzy już teraz wiedzą, że w tym roku Święto Zmarłych będą obchodzić skromniej i zamiast kupować wiele wiązanek, to kupią po jednej symbolicznej, a zamiast nowych zniczów, po prostu zaopatrzą się we wkłady. Chociaż wkłady w tym roku także drastycznie podrożały i niejednokrotnie kosztują więcej niż całe, nowe znicze. Ludzi po prostu nie stać na bogate obchodzenie tych świąt — dodaje jeden rozmówca. Spośród wszystkich naszych rozmówców tylko jedna osoba nam powiedziała, że kupi tyle ozdób co zawsze, bez względu na cenę.

Inflacja nie oszczędza nikogo i niczego. Praktycznie każda branża odczuwa jej skutki, dlatego tegoroczne Święto Zmarłych będzie dla Polaków dużo bardziej kosztowne niż bywało do tej pory.

[vc_facebook]