Runda jesienna w IV lidze śląskiej dobiegła już końca. Szczakowianka co prawda w ostatniej kolejce uległa 0:2 rezerwom Zagłębia Sosnowiec, ale i tak zimę spędzi na ligowym podium.
Tegoroczna jesień dla popularnych Drwali okazała się wyjątkowo udana. Szczakowianka wygrała w sumie 10 spotkań i w tabeli dała się wyprzedzić tylko dwóm ekipom z Katowic – Podlesiance i Rozwojowi. Wiosną jaworznianie będą mogli pozwolić sobie na dużo spokoju. Spadek już im nie grozi, a zaledwie czteropunktowa strata do lidera daje nadzieje na walkę nawet o wygranie ligi.
W Sosnowcu bez punktów
Ostatni tej jesieni ligowy pojedynek Drwale będą jednak chcieli jak najszybciej zapomnieć. W Sosnowcu Biało-Czerwoni mierzyli się z rezerwami Zagłębia Sosnowiec. Sam pojedynek okazał się całkiem ciekawy. Szkoda tylko, że mecz rozgrywany był na boisku, przy którym nie ma żadnej trybuny. Kibice, którzy dość licznie przybyli na obiekt, musieli całe starcie oglądać dosłownie z ulicy za jedną z bramek, a komfort daleki był od ideału. Trzeba przyznać, że to dość kuriozalna i zaskakująca sytuacja, gdy największy klub w całej okolicy nie potrafi zadbać ani o swoich kibiców, ani o przyjezdnych.
Wracając jednak do samego spotkania, trzeba przyznać, że młodzi sosnowiczanie odrobili lekcje i dobrze przygotowali się na przyjęcie Biało-Czerwonych. Zagłębie zagrało bez kompleksów i nie zamierzało się bronić. Gospodarze od początku atakowali i sprawiali sporo zamieszania pod jaworznicką bramką. Szczakowianka miała problemy z wypracowywaniem sobie sytuacji strzeleckich. W pierwszej połowie goście na dobrą sprawę co najwyżej dwukrotnie w miarę bliscy byli zdobycia bramki. Najpierw po rzucie wolnym głową uderzał Jakub Sewerin, ale posłał piłkę nad poprzeczką. Potem zaś swoich sił próbował Bartłomiej Kędzierski, ale jego strzał został zablokowany. Rezerwiści tymczasem dość szybko, bo już w 21. minucie objęli prowadzenie. Jakub Nowak wpadł z prawej strony w pole karne i mimo asysty obrońców zdołał oddać strzał, a piłka wpadła do siatki tuż przy słupku. Kilka chwil później było już 2:0. Po błędzie obrońcy piłka trafiła do Bartosza Chęcińskiego, a ten momentalnie zdecydował się na strzał z 25 metrów, którym trafił w samo okienko jaworznickiej bramki.
Szczakowianka po przerwie chciała odrabiać straty, ale Zagłębie było bardzo uważne w grze obronnej i czekało na okazje do kolejnych ataków. Ani stałe fragmenty gry, ani indywidualne akcje nie przynosiły Biało-Czerwonym powodzenia. Strzały Chrabąszcza czy Małkowskiego były niecelne, lub bez problemów padały łupem bramkarza. Więcej dynamiki miały akcje rezerwistów, którzy mogli podwyższyć wynik. Dwie dobre okazje zmarnował jednak Jakub Kaczmarek, obrońcy zablokowali też groźny strzał Mateusza Popczyka. W końcówce zaś świetnie zachował się Dawid Gargasz, który w ostatniej chwili wyprzedził Adriana Trocia, ratując swój zespół przed utratą bramki.
Szczakowianka przegrała 0:2 i ostatecznie zajęła 3. miejsce w tabeli IV ligi śląskiej. Teraz zespół czeka długa zimowa przerwa – do gry ligowcy powrócą bowiem dopiero w marcu. Zawodników czekają urlopy i indywidualne treningi, a przygotowania do ligowej wiosny ruszą najpewniej w drugiej połowie stycznia. Szczakowianka jesienią pokazała, że dysponuje świetną drużyną i właściwie nie potrzebuje zbyt wielu korekt, bo już teraz jest w stanie walczyć o najwyższe cele w lidze. Wiosna zapowiada się ekscytująco i kto wie, czy na jubileusz stulecia zespół nie sprawi swoim sympatykom jakiejś miłej niespodzianki.
Zagłębie II Sosnowiec – Szczakowianka Jaworzno 2:0 (2:0)
(Nowak 21, Chęciński 33)
Zagłębie II: Siuta – Chęciński, Jakubowski, Piątek, Kozłowski – Kaczmarek (71. Mroczko), Hałatek, Lipka, Mielczarek (78. Tarka) – Nowak (64. Troć) – Popczyk (84. Kłosek). Trener: Grzegorz Bąk
Szczakowianka: Gargasz – Skrzypiński (82. Cygnar), Iwan, D. Małkowski (46. Bochenek), Korfel (46. Rydz) – M. Małkowski, Kotov (71. Kotov), Chrabąszcz, Kędzierski (78. Kumor) – Sewerin, Smarzyński. Trener: Paweł Cygnar
Sędziowali: Maciej Węgrzyk (Rybnik)
Żółte kartki: Hałatek – D. Małkowski, Smarzyński, Gądek, Bochenek, Cygnar
Widzów: 150
DKAS
[vc_facebook]