sobota, 20 kwietnia, 2024

Z perspektywy: Żenada i brak kultury

Strona głównaFelietonZ perspektywy: Żenada i brak kultury

Z perspektywy: Żenada i brak kultury

- Advertisement -

Dyskusje bywają różne. Są rzeczowe i merytoryczne, które coś wnoszą. Są takie, gdzie stawiane tezy dają do myślenia. Są także i takie rodem piaskownicy. „Nie, bo nie” albo „ale ty głupi jesteś”, jak często słyszy się wśród dzieci. No, ale im się wszystko wybacza, bo taki jest charakter rozwoju homo sapiens. „Piaskownica” w wykonaniu tych starszych sapiensów wygląda trochę inaczej.

Zamiast głupi, używa się słów łajdak, podły i żenujący. Jak coś jest nie po myśli, to nie sypie się piaskiem we włosy, tylko wyciąga się najcięższe armaty i strzela się prosto w twarz. Najlepiej kulą wykonaną z mieszaniny szamba i błota.
Taki niestety mamy styl uprawiania polityki przez niektóre stronnictwa. Także na szczeblu lokalnym. Tak mniej więcej wyglądał obraz ostatniej sesji rady miejskiej w naszym mieście.
Nie będę już pisał o edukacji. Róbta sobie co chceta. Jednak czuję się w obowiązku, wywołany do tablicy, ustosunkować się do słów prezydenta. I nie dlatego, że moja żona to nauczyciel. Dlatego, że moja mama spędziła w tym zawodzie 45 lat i w latach 50. została jako nastolatek, dekretem władzy, wysłana na drugi koniec kraju, aby nauczać wiejskie dzieci.

Rzeczywiście poprosiłem radną, a nie kazałem, o zadanie na sesji rady miejskiej kilku nurtujących mnie pytań. Szkoda, że głosy z sali i sam prezydent nie jest w stanie uwierzyć, że można kogoś prosić. I rzeczywiście dostała je we wtorek rano. Wysłałem je w poniedziałek wieczorem w drodze z Peru do Chile. Zresztą to i tak nie ma znaczenia, bo prezydent już dawno odebrał głos mieszkańcom na sesji. No, ale wydarzyła się rzecz bardzo interesująca. Pani radna nie przeczytała nic nowego, o czym nie napisałem tydzień wcześniej w gazecie. Specjalnie wcześniej, a nie po sesji, jak miałem w zwyczaju. Pan prezydent, skoro tak szybko rozszyfrował autora słów, musiał o tym wiedzieć. Tym bardziej zaskakujące jest, że cały sztab radnych, cały sztab dyrektorów i naczelników mając tydzień, nie znalazł argumentów, aby posłać te pytania w diabły. Zamiast tego usłyszeliśmy historię o literce imienia zaczynającego się na „A” i najlepiej spytać się żony. Radnej też się dostało jakoby była temu współwinna. Jest mi przykro z tego powodu. Bo teraz, który radny ośmieli się czytać pytania mieszkańców?

Tylko nie jestem w stanie zrozumieć, jak nauczyciel języka niemieckiego czy angielskiego w szkole podstawowej, może być odpowiedzialny za wynik egzaminu maturalnego… z matematyki? Bo wyniki językowe, akurat są całkiem przyzwoite. Te słowa prezydenta to jakiś Matrix. Zresztą sesje są podobnym matrixem, a komisje nawet podwójnym. Byłem tylko na jednej i dość. Gdyby były transmitowane, to byłby to hit oglądalności wśród kabaretów. Bo przecież sytuacji, gdy nawet fajny wniosek opozycji jest momentalnie obalany głosowaniem większości prezydenta, nie można rozpatrywać w innej kategorii niż kabaret. A przecież nie na tym polega demokracja. Demokracja polega na znajdowaniu odpowiedzi na najtrudniejsze pytania i na kompromisie. Bo każde pytanie jest mądre. Tylko odpowiedź może być… inna. Najwidoczniej sympatycy ZJEP tego nie rozumieją lub zrozumieć nie chcą albo nie mogą. A potem dochodzi do kuriozalnych sytuacji, gdy na pytanie „dlaczego?”, otrzymujesz odpowiedź, że jesteś łajdak.

W dodatku uprawiający żenujący spektakl. Choć nigdy z teatrem nie miałeś nic wspólnego. Albo, że aby pojąć medianę i modalną potrzeba ogromnej wiedzy. Pewnie. Żeby to policzyć to pewnie tak. Aby rzetelnie poinformować opinię publiczną, wystarczą przecież tylko trzy zdania. Mediana oznacza wartość środkową wszystkich wyników. Czyli co najmniej połowa to taki sam lub gorszy wynik niż podana mediana. Modalna, czyli od słowa „moda”, to najczęściej uzyskany wynik. Prawda, że proste? I nie potrzeba także 1000 stron, aby przedstawić wynik z rozszerzonej matury. Wystarczy 10 opracowanych w Excelu. Dlatego jestem przeciwny przedstawianiu opinii publicznej jedynie średnich wyników. Choćby dlatego, aby móc uwierzyć w prawdziwość słów prezydenta, że osoba z wynikiem 10 proc. uczy się na „elitarnym” kierunku w technikum. Bo przecież średni wynik egzaminów ośmioklasisty to 50 proc. i więcej. Prawda?

Były jeszcze wycieczki do „młodzieniaszka”, ówczesnego ucznia LO2, który protestował przeciwko jego likwidacji. Według prezydenta to było celem zbudowania elitarnej szkoły. To było ponad 2 lata temu. Do dziś nie jestem w stanie zrozumieć, jak buduje się elitarną szkołę na bazie tej, osiągającej najgorsze wyniki, a zarazem likwidując tą najlepszą?

No, ale wiem, że nie do końca tak było z klasą Cyber.Mil w LO3 jak się to przedstawia. Po co zapewniać, że się spełniło wszystkie kryteria? Opinia publiczna wie, że nie spełniła 4. punktu wymagań określonych w Dziennik Urzędowym Ministra Obrony Narodowej, Poz. 73 z dnia 23 kwietnia 2020 roku.

Na moje pytanie o monitoring gminy, ilu abiturientów dostaje się na medycynę z Jaworzna – miasta 90-tysięcznego, otrzymałem odpowiedź dlaczego Pan na „A” nie pyta się o górników i automatyków. To już odpowiadam. Z prostej przyczyny. Ponieważ, aby móc studiować automatykę, nie ma wyników matematyki rozszerzonej w Jaworznie. A żeby być lekarzem, to potrzeba ogromnego wysiłku intelektualnego i pracy. To jest proste, oczywiste i nie podlega dyskusji. Zresztą dla rzeczywistych automatyków nie ma pracy w Jaworznie.

Dlaczego więc tak upierałem się i upieram przy matematyce? Bo chciałem, aby nasze władze nie popełniały tego samego błędu co Niemcy. Oni już cierpią na brak inżynierów. My już zaczynamy odczuwać te niedobory. Dobry inżynier w Niemczech zarabia od 4 do 10 tys. Euro na rękę. Tego rządy ZJEP nigdy nie zagwarantują. Dlatego odpływ młodych i zdolnych będzie się pogłębiał. I nie zatrzyma nawet tego Pan prezydent Jaworzna, blokując Erasmusy czy chowając głowę w piach. A my, przez takie działania, będziemy tracić dystans w rozwoju.

Poszedłem za radą prezydenta. Spytałem się żony i odpowiedź merytoryczna otrzymałem.

Artur Nowacki

 

1 KOMENTARZ

  1. Redaktor ” Artur Nowacki ” w formie .Pisze „Bo każde pytanie jest mądre” . Doprawdy?
    A poza tym jak zwykle malkontenctwo ,czarnowidztwo i pełna jadu krytyka wszystkiego co nie związane z lewactwem . Żałość i smuteczek .

- Advertisment -

Dni otwarte: Pokazowa instalacja do produkcji płyt z tworzyw sztucznych

W Jaworznie w Jeleniu ma powstać nowa fabryka płyt budowlanych, które będą wytwarzane z tworzyw sztucznych. Inwestorzy zapraszają na Dzień otwarty, podczas, którego zaprezentują...

Jaworzno mało znane – Świetlik

Kiedy słyszymy słowo „świetlik”, to kojarzy nam się ono bądź ze światem owadów bądź z elementami i detalami architektury. W dzisiejszym odcinku wszakże o...

Niedziele handlowe w 2024 roku. Czy 21 kwietnia to niedziela handlowa?

W 2024 roku, podobnie jak w latach ubiegłych przypada 7 niedziel handlowych. W które niedziele mieszkańcy Jaworzna będą mogli zrobić zakupy? Niedziele handlowe w 2024...