piątek, 19 kwietnia, 2024

Słowo na niedzielę: Klucz, którego wielu nie rozumie, albo wręcz go nie chce

Strona głównaKościółEwangeliaSłowo na niedzielę: Klucz, którego wielu nie rozumie, albo wręcz go nie...

Słowo na niedzielę: Klucz, którego wielu nie rozumie, albo wręcz go nie chce

- Advertisement -

Opisane w dzisiejszej Ewangelii wydarzenie nad Jordanem, to jeden z zasadniczych momentów misji Jezusa Chrystusa. Jezus wie, kim jest – wie, że jest prawdziwym Bogiem, który z miłości do człowieka stał się prawdziwym człowiekiem, który od swego poczęcia w łonie Maryi, wzrastał i wrastał w ludzką społeczność. Sam wolny od grzechu żył pośród grzechem zniewolonych, aby nie tylko przywrócić im wolność, ale też, bycia wolnym ich nauczyć.

To właśnie jest ten moment, kiedy następuje otwarcie nowego etapu Jezusowej misji jako Mesjasza. On to wchodząc w wody Jordanu, prosi swojego krewnego, przyjaciela i największego z proroków, Jana Chrzciciela o chrzest. Jest jednocześnie otoczony grzesznikami, którzy różnili się od pozostałych uwikłanych w zło tym, że widzieli swój grzech i chcieli wykorzystać daną im przez Boga szansę, aby z nim zerwać. Jezus jednoczy się z grzesznikami przez wodę, która symbolizuje obmycie z grzechu. Woda, bez obecności Jezusa i Jego odkupieńczej Krwi, byłaby jedynie pustym znakiem i zewnętrznym wyrazem pobożnego życzenia. Dzięki Niemu woda chrztu nabrała wartości nie tylko wtedy w Jordanie, ale po wsze czasy, aż do skończenia świata.

Wtedy jedynie dwóch ludzi było tego świadomych – Jezus i Jan. Nad Jezusem otwarły się niebiosa i doświadczył w swej ludzkiej postaci zjednoczenia z pozostałymi Osobami Trójcy Przenajświętszej. Doświadcza zjednoczenia z Duchem Świętym, którego rzeczywistości ludzki język nie jest w stanie opisać. Dlatego Ewangelista, mówiąc o Jego zstąpieniu, używa jedynie porównania jak gołębica. Natomiast Ojciec Niebieski przemówił nie tylko do Syna, ale przede wszystkim przemawia do nas: Ten jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie.

To doświadczenie Nieba nad wodami Jordanu było niewątpliwie dla Jezusa bardzo ważne i można powiedzieć, stanowiło cudowne przygotowanie do zwycięskiego zderzenia na pustyni z tym, który jest władcą ciemności. Podobnego wsparcia dozna Jezus na Górze Przemieniania, przed modlitwą w Ogrodzie Oliwnym rozpoczynającą Jego mękę. Warto pamiętać o tym, że wsparcia z nieba są dawane każdemu na miarę napotykanych wyzwań i otwartości jego serca.

To doświadczenie nad wodami Jordanu było bardzo ważne dla Jana. Było potwierdzeniem Jego misji i jego relacji do Jezusa i do Jego dzieła. Jan wie, że to Jezus chrzcić będzie Duchem Świętym, i to ten właśnie Jego chrzest będzie dla grzeszników kluczem do nieba.

To doświadczenie nad wodami Jordanu wtedy jest ważne dla mnie dzisiaj. Stawiam sobie pytania:

– Czy mam świadomość, że będąc śmiertelnym grzesznikiem, przez fakt, że jestem ochrzczony, posiadam klucz do szczęśliwej wieczności?

– Czy był taki moment w moim życiu, że ucieszyłem się z tego, że rodzice dali mi klucz do nieba i pokazali, jak on działa?

– Co mam do powiedzenia tym, którzy nie rozumieją znaczenia tego klucza do Domu Ojca Niebieskiego?

Ks. Lucjan Bielas

(Iz 42, 1-4. 6-7; Dz 10, 34-38; Mt 3, 13-17)

- Advertisment -

Sądowa epopeja Sebastian Kusia. Wyrok coraz bliżej. Może zapaść 24. kwietnia

Przed Sądem Rejonowym w Chrzanowie od prawie 5 lat trwa proces Sebastiana Kusia, podejrzanego o przyjmowanie łapówek, kiedy to pracował na stanowisku naczelnika biura...

Piątkowe pikniki cieszyły się sporym zainteresowaniem

Pomimo chłodu, aż dwa pikniki odbyły się w tym samym czasie w Jaworznie. Jeden zorganizowany jako „Dzień ziemi” pod płaszczką, drugi piknik na Osiedlu...

Fabryka hejtu na finale kampanii. Przekroczono granice kultury

Kampania wyborcza w Jaworznie weszła w decydującą fazę. Kandydaci na urząd prezydenta dwoją się i troją, żeby przekonać do siebie niezdecydowanych wyborców. Ich działania...