Categories: Felieton

Oczywista Nieoczywistosć – Bura…

Całkiem niedawno mój syn zadał mi dość osobliwe pytanie. Zapytał mianowicie, dlaczego człowiek w ważnych sprawach powinien modlić się do Marii, matki Chrystusa. Cóż, spodziewałem się finalnie odpowiedzi niezbyt złożonej. Po prostu tak trzeba, tak wypada. W końcu Matka Boska uchodzi za wspomożycielkę i orędowniczkę człowieka przed swoim Synem i Bogiem. Odpowiedź poszła jednak zupełnie innym torem niż mógłbym przypuszczać.

Jedliśmy kolację. Gdy tylko to możliwe jemy razem posiłki. Przy nich rozmawiamy. Ośmioletni chłopiec jak zwykle ma dużo do powiedzenia. Zadaje też nie mniej dość oryginalnych pytań. To pytanie było jednym z nich. Zauważyłem wówczas, że kolejne, nowe pojawiają się zawsze w dniu gdy Adaś me w szkole lekcję religii.  Z jednej strony zdziwiłem się trochę, a z drugiej ucieszyłem. Od przedszkolaka lubi ten przedmiot. Nie mam wątpliwości, że jest to miedzy innymi zasługa nauczycieli. Jeszcze bardziej jednak ucieszyło mnie to, że zajęcia te skłaniają małego raczej do pewnych przemyśleń, a  nawet refleksji. Nie są wszak one zawężone do kostycznego i bezkrytycznego pojmowania przedmiotu, stanowią bowiem całkiem ciekawe i osobliwe poletko do dziecięcych dywagacji.

Człowiek z natury jest istotą religijną. Wiemy o tym wszyscy. W potrzebie modli się do Boga, do Chrystusa, świętych – no i oczywiście do Marii. Kult maryjny do dziś jest w Polsce zresztą nadal bardzo silny i popularny. Pomimo galopującej laicyzacji społeczeństwa. Dziecięca „religijność” w tym kontekście jest moim zdaniem szczególnie urocza. Dzieci są naturalne, szczere. Mówią to, co myślą. Nie kalkulują, nie kombinują. Przyjmują określoną treść, poddając ją swej własnej, indywidualnej weryfikacji. Tak stało się i w tym, konkretnym przypadku.

Odpowiadając synowi nie wysiliłem się zbytnio w potencjalnych rozwiązaniach, wylewając te najbardziej utarte ale i czekając na to, co poda mi na tacy. A jej zawartość okazała się nie byle jaka. – Pan Jezus nie zawsze chce nas wysłuchiwać – zaczął, – nie wiem dlaczego. Czasem po prostu tak jest. Dlatego ludzie powinni modlić się w potrzebie do jego mamy. A wiesz dlaczego? – zapytał. – Nie mam pojęcia – odparłem. – Oj tato, to przecież takie proste. Przecież wszyscy dobrze wiedzą o tym, że jak Maria się dowie, że Pan Jezus nie chce nam pomóc, to pójdzie do niego zrobi mu burę… A on się wystraszy, posłucha swej mamy i zrobi tak, jak ona mu każe. Po prostu. Czasem to i dla świętego spokoju. By nie suszyła mu dłużej głowy.

Oczami wyobraźni zobaczyłem niemal automatycznie właśnie Marię z Nazaretu, jak z pochmurnym wyrazem twarzy, niczym suchy wiatr z chorwackich gór, wkurzona idzie do syna i jeśli tylko trzeba napomina go, grozi mu palcem, a nawet robi ową burę właśnie, skrzącą się na pograniczu awantury. Już widzę w tym samym czasie skruszoną minę Jezusa, który pokorny i połajany jeszcze raz przygląda się sprawie petenta i robi wszystko to, co każe mu mama. Nigdy w ten sposób nie spoglądałem na sprawę. Sposób tak prosty, ludzki i rzeczowy. W końcu Bóg stworzyć miał nas na swój obraz i podobieństwo, nie może więc różnić się od nas aż tak bardzo. Od tego czasu więc za każdym razem gdy idę do kościoła, spoglądając na jego strzelistą sylwetę, tak bardzo różniąca się od tej poprzedniej,  gdy wreszcie jestem w jego wnętrzu, kiedy spoglądam na wizerunek matki Chrystusa, trzymającej na rękach małego chłopca, zastanawiam się jak często malec dostał taką właśnie burę od swej mamy; zarówno tutaj na Ziemi, jak i tam, gdzie teraz są zapewne razem. I myślę sobie, kto z nich jest bardziej uparty i w tym uporze konsekwentny. I wreszcie po kim to odziedziczyli. Być może po Najwyższym Stwórcy. Ten zapewne bowiem charakter ma silny, a i uporu i determinacji mu nie brakuje, skoro użera się z nami od tylu tysięcy lat i nadal nie ma dosyć, a  nawet jeśli jest inaczej, to nie widać tego wcale. Zanim więc następnym razem zechcemy o cokolwiek poprosić Ojca czy Syna, to może jednak zacząć lepiej od matki. W końcu to ona wie najlepiej jak podejść czy to do jednego czy to do drugiego, w końcu to ona cierpliwości też ma bez liku. No i finalnie jest przecież kobietą, a ponoć gdzie diabeł nie może, tam pośle właśnie ją.

Jarosław Sawiak

 

Redakcja jaw.pl

Redakcja portalu jaw.pl jest do Państwa dyspozycji. Podejmujemy każdy temat związany z życiem miasta Jaworzna oraz z Państwa problemami. Polecamy również usługi promocyjne i reklamowe na terenie miasta Jaworzno.

Recent Posts

Bezpłatne porady medyczne oraz badania w szpitalu w Jaworznie

W sobotę, 18 maja z okazji Dnia Pacjenta Szpitali Powiatowych w Szpitalu Wielospecjalistycznym w Jaworznie…

56 minut ago

Gdzie na wakacje jadą mieszkańcy Jaworzna?

Aura wakacji już jest odczuwalna przez mieszkańców Jaworzna. Jakie kierunki na wakacje obierane są najczęściej?…

3 godziny ago

Już w tę sobotę: Noc w Teatrze z ATElier

ATElier Kultury zaprasza na Noc w Teatrze, która odbędzie się w budynku przy al. Mickiewicza…

3 godziny ago

Przeszywała metki z ubrań, by wyłudzać zwroty. Kobiecie grozi 8 lat więzienia

Policjanci z Jaworzna zatrzymali 43-letnią mieszkankę Libiąża, która usuwała metki z tańszych ubrań, a następnie…

11 godzin ago

Dwaj mężczyźni zatrzymani za posiadanie narkotyków

Policjanci kryminalni z jaworznickiej komendy zatrzymali 15 maja 23-latka, w którego mieszkaniu ujawniono 440 porcji…

12 godzin ago

Policjanci z jaworznickiej komendy z wyróżnieniami i nagrodami

15 maja w Komendzie Miejskiej Policji w Jaworznie miała miejsce uroczysta zbiórka, podczas której jaworznicki…

13 godzin ago