Galeria Sektor I przy jaworznickim muzeum zaprasza na wystawę prac Olgi Borawskiej absolwentki Wydziału Sztuki Mediów warszawskiej ASP. Swą jaworznicką wystawę artystka zatytułowała „Blue, blue, electric blue, that’s the color of my room”.

Wiemy już jaki kolor ma pokój pani Olgi, pójdźmy dalej – co wisi na jego ścianach.

Współcześni artyści z upodobaniem oddają się sztuce abstrakcyjnej, choć może rynek sztuki chętnie sięga po malarstwo akademickie, czyli takie, które dosłownie oddaje rzeczywistość. Czy oby na pewno, czyli jak to jest z tym rynkiem sztuki – pytamy artystkę.

Świat każdego artysty jest najzupełniej inny, postrzegany w sposób indywidualny, niepowtarzalny. Taki też jest świat na pracach pani Olgi.

Ponoć z artystami jest tak, że żyją sztuką 24 godziny na dobę i to tak każdego dnia. Co więc u pani Olgi na sztalugach, lub co w artystycznych planach?

W koloroterapii niebieski uchodzi za kolor stawiający czoła demonom, to, co istotniejsze – w pomieszczeniach niebieskich łatwiej przekonać samego siebie, że możemy wszystko. Nic tylko przemalowywać ściany na niebiesko.