Spowolnienie gospodarcze i widmo recesji przekładają się na trudności z pozyskiwaniem nowych pracowników. To wynik obaw przed tym, co może się wydarzyć. Wielu kandydatów uważa, że w niepewnych czasach lepiej pozostać w organizacji, w której ugruntowali już swoją pozycję i czują się względnie bezpieczni. Zadaniem rekrutera jest „usłyszenie” rzeczywistych obaw wzmocnionych sytuacją gospodarczą i przeanalizowanie ich wspólnie z kandydatem. Niekoniecznie bowiem zmiana pracy w dobie kryzysu wiąże się z wyższym ryzykiem, niż w sytuacji wzrostu gospodarczego i prosperity.
Rok 2022 okazał się trudny dla wielu firm, a także wyczerpujący psychicznie dla pracowników. Ci pierwsi musieli uwzględnić wyższe koszty cen energii i innych towarów i usług jak i rosnącą inflację, co przekładało się też na konieczność podnoszenia wynagrodzeń.
Wyzwaniem było też zmierzenie się ze skutkami wysokich stóp procentowych, które jesienią 2021 roku zaczęły podnosić wysokość rat kredytów i pożyczek. Negatywnie na handlową wpływał słaby złoty.
Nadchodzące miesiące raczej nie przyniosą dużej zmiany, co umacnia niepewność wśród potencjalnych kandydatów.
Jednak nawet jeśli odczyt nie będzie tak zły, to umownie wspomina się o trwającej od połowy 2022 roku recesji, która nie pozostaje bez wpływu na sytuację finansową przedsiębiorstw.
Z kolei zmęczenie pracowników wynika z rosnących cen, niepewnej sytuacji na rynku i wynagrodzeń, które od maja 2022 roku realnie spadają (inflacja przewyższa tempo wzrostu cen, czyli statystycznie zarabiamy mniej, a pensja wystarcza na coraz mniejszy koszyk zakupowy).
Trwająca od kilku miesięcy sytuacja przekłada się na rynek pracy i prowadzone przez przedsiębiorstwa rekrutacje. Warto jednak wspomnieć, że nie spełnił się czarny scenariusz, w którym spowolnienie gospodarcze miałoby doprowadzić do wzrostu bezrobocia, jakie pamiętamy z kryzysu finansowego z początku poprzedniej dekady.
Masowych zwolnień tym razem nie było i ekonomiści są zgodni, że unikniemy wysokiego bezrobocia. Zapotrzebowanie na pracowników jest na tyle duże – a wiele profesji jest wręcz deficytowych – że szczególnie pracownicy na niższych stanowiskach zwolnieni w jednej firmie szybko zostaną wchłonięci przez inną.
To, że udaje się uniknąć bezrobocia, nie oznacza jednak, że sytuacja z ostatnich miesięcy nie ma żadnego wpływu na prowadzone rekrutacje. W trudnych czasach pracownicy, i to niezależnie od stanowiska, są mniej skłonni zmieniać pracę, gdyż bardziej cenią sobie bezpieczeństwo i przewidywalność, jakie daje dotychczasowe stanowisko.
Wielu z nich uważa, że lepiej pozostać w firmie, w której już zdążyli się wykazać i zbudować pozycję, a nie przechodzić do nowej organizacji, w której będą musieli od początku udowadniać swoją wartość
Można to wyjaśnić przeświadczeniem, że gdy w firmie pojawia się konieczność cięcia zatrudnienia, w pierwszej kolejności pracę tracą pracownicy o najkrótszym stażu.
Obawa pracowników przed zmianą pracy – nawet jeśli oferowane są lepsze warunki niż na dotychczasowym stanowisku – stanowi dodatkowe utrudnienie dla rekruterów. Dodatkowo mimo słabszych wyników gospodarczych, rynek zgłasza zapotrzebowanie na wysokiej klasy ekspertów i managerów wybranych dziedzin i sektorów. Często zdarza się, że kandydaci uczestniczą w więcej niż jednym procesie, w tym samym czasie.
Powstaje zatem pytanie – jak przekonać kandydata do podjęcia rozmów? Kluczem jest zrozumienie rzeczywistych potrzeb rozwojowych kandydata, jak i zaadresowanie jego obaw związanych ze zmianą, o czym już wcześniej była mowa. Większość pracowników chce zdobywać nowe kompetencje i uczestniczyć w projektach, które wzbogacają ich doświadczenie, jak i wpływają na „wartość” na rynku pracy. Nowa praca niesie ze sobą możliwości realizacji planów zawodowych – wiele jednak zależy od tego na ile rekruter rozumie rolę, którą prezentuje kandydatowi i umie ją przedstawić w taki sposób, aby kandydat dostrzegł w niej szansę dla siebie. To zaś sprowadza się do umiejętności wsłuchania się w rzeczywiste potrzeby kandydata. –
W internecie jest wiele „złotych” rad dla skutecznego rekrutera. Bazując na naszym doświadczeniu – firmy na co dzień zajmującej się rekrutacjami – chcemy zwrócić uwagę na te, które w naszej ocenie są absolutną podstawą na początkowym etapie procesu rekrutacji. Dzięki nim trzy strony biorące udział w rekrutacji: Rekruter – Klient – Kandydat mają poczucie dobrze przeprowadzonego projektu.
Prowadzenie procesów rekrutacyjnych w czasie spowolnienia gospodarczego jest niewątpliwie wyzwaniem. Warto wspomnieć, iż nie tylko kandydaci mają swoje obawy. Klienci też niejednokrotnie opóźniają proces, obserwując co kolejne dni przyniosą i jak będzie zachowywał się rynek. Jak wspierać Klienta w procesie rekrutacji? To już temat na osobny wpis.
Artykuł przygotowany przez https://arthur-hunt.pl/
18 maja na ul. Podwale, w okolicy skrzyżowania z ul. św. Wojciecha, będą prowadzone gwarancyjne…
W 2024 roku, podobnie jak w latach ubiegłych, przypada 7 niedziel handlowych. W które niedziele…
,,KSIĄŻKA- MOCNE WSPARCIE” to nowy projekt Miejskiej Biblioteki Publicznej w Jaworznie skierowany do dzieci i…
Już niedługo, w nadchodzącą niedzielę, 19 maja, Narodowa Orkiestra Symfoniczna Polskiego Radia (NOSPR) będzie gościć…
Rozpoczęła się akcja "Kolorowa piana" w Myjni Bezdotykowej KANTY, zorganizowana z okazji Międzynarodowego Dnia Mycia…
Dyrektor Muzeum Miasta Jaworzna Przemysław Dudzik serdecznie zaprasza wszystkich mieszkańców Jaworzna na Noc Muzeów, która…