Na spacerze z psem został zaatakowany przez dziki. „Nie czuję się bezpiecznie w Jaworznie” – mówi

Zgłosił się do nas pan Marcin, mieszkaniec Jaworzna, który, będąc w trakcie spaceru z psem, został zaatakowany przez dziki. Stało się to przed blokiem przy ulicy Paderewskiego w centrum Jaworzna.

– Mnie i mojego psa zaatakowały wczoraj dziki – mówi pan Marcin. – Było to spotkanie, powiedziałbym, bliskiego stopnia, bo pies został przez dziki poturbowany. Został ranny, na szczęście niezbyt poważnie. Miało to miejsce na chodniku, przed klatką.

Jak informuje pan Marcin, sprawa została natychmiast zgłoszono na 112, nie widział jednak, żeby jakieś służby się pojawiły na miejscu i próbowały rozwiązać sytuację.

– Przez kilka godzin zerkałem przez okno, czy jakieś służby się nie pojawiły – niestety, niczego takiego nie zauważyłem. Widziałem jednak, że przed blokiem do późnej nocy kręciły się dziki.

Jak mówi pan Marcin, to nie pierwszy tego typu incydent z udziałem dzików.

– Około trzech, czterech tygodni temu miałem podobne spotkanie, jednak wtedy jeden z dzików nas tylko przegonił. Wczoraj niestety doszło do bezpośredniego ataku, na mnie i na psa. W pierwszej chwili dwa duże dziki chciały zaatakować mnie, tylko dlatego, że szedłem z psem chodnikiem. Jednego widziałem, idąc do klatki, drugi pojawił się za mną z tyłu, nie widziałem go. Pies jednak odwrócił uwagę ode mnie i zaatakowały jego.

Zdarzenie odbiło się niestety na psie pana Marcina.

– Jest zaniepokojony, gdy rano byliśmy na spacerze wypatrywał niespokojnie, jak coś się tylko poruszyło, to szczekał. Był wystraszony, jeżeli wyższa trawa czy krzaki się poruszyły.

Nasz rozmówca uważa, że dziki stały się ostatnio bardziej agresywne, częściej podchodzą do ludzi. Do tego dochodzi problem powywracanych koszy i wyciągniętych z nich śmieci, kolejne dzieło dzików. Największy problem mają jednak wg pana Marcina posiadacze psów.

– Psa niestety nie zmusimy do tego, żeby był cicho, gdy widzi dzikie zwierzę. Żaden pies sam z siebie nie zaatakuje dzika, jednak to szczekanie prowokuje dziki do ataku.

Pan Marcin mówi, że nie czuje się bezpiecznie wychodząc z domu.

– Nie wiem, jak rozwiązać problem dzików. Ja szczególnie wieczorami, wychodząc z psem, nie czuję się bezpiecznie w Jaworznie. Dziki w żaden sposób nie są prowokowane do ataków.

Mieszkaniec uważa, że służby powinny zająć się na poważnie problemem, dopóki jeszcze nikomu nic poważnego się nie stało, tym bardziej, że dziki pojawiają się na osiedlu codziennie. Pan Marcin nie widzi jednak, żeby coś w kwestii  celem pozbycia się dzików z miasta było robione.

– Moje dziecko chodzi do szkoły i niejednokrotnie opisuje sytuacje, że dziki są przy głównych traktach komunikacyjnych. Nie wyobrażam sobie, co by się stało, gdyby dzik zaatakował jakieś dziecko.

[vc_facebook]

 

Artur

Recent Posts

Zmarł Zdzisław Glimos

Z głębokim żalem zawiadamiamy, że w dniu 20 maja 2024 r. Odszedł przeżywszy 63 lata…

9 minut ago

Zaproszenie na koncert uczniów jaworznickiej szkoły muzycznej

Już w najbliższy czwartek 23.05. 2024 r. o godz. 16:30 odbędzie się koncert uczniów Państwowej…

29 minut ago

Rozpoczął się sezon ogrodniczy. Co sadzimy w ogródkach?

Sezon ogrodniczy już się rozpoczął, a co za tym idzie – wzmożone prace na ogródkach.…

19 godzin ago

Piotr Regulski nowy prezes zarządu ElectroMobility Poland S.A.

Rada Nadzorcza ElectroMobility Poland S.A. ogłosiła powołanie Piotra Regulskiego na stanowisko Prezesa Zarządu Spółki. Regulski…

19 godzin ago

Nowe centrum stomatologiczne w Jaworznie oferuje kompleksowe leczenie w jednym miejscu

W Jaworznie powstało nowoczesne centrum stomatologiczne, jakiego w mieście jeszcze nie było. Uśmiechnij Mi Się!…

19 godzin ago

Ubywa aptek, z farmaceutami też może być problem. Bo będą wyjeżdżać

Rośnie liczba zamykanych aptek. Z czego to wynika? Problem może być znacznie poważniejszy, niż wydaje…

20 godzin ago