O swojej jaworznickiej wystawie Liliana Samulak mówi:
– Cykl prezentowanych aktów to próba uchwycenia kobiecej emocjonalności. To jednak nie jej fizyczność została wysunięta na plan pierwszy, ale właśnie to, co nieoczywiste, ukryte. W cyklu tym kobieta została przedstawiona jako ta zmienna, ekspresyjna, sensualna.
Z pewnością to wystawa godna polecenia, przekonuje Przemysław Dudzik – dyrektor jaworznickiego muzeum.
Szczęśliwie żyjemy w czasach najzupełniej innych niż te, w których akt „Szał” Podkowińskiego wzbudził nielichy skandal. Prace Liliany Samulak skandalu nie wywołają, wszak czasy mamy nowoczesne. Ale czy na pewno? Przekonywać się można do 7 lutego.
"Noc w Teatrze" z ATElier Kultury można było spędzić w sobotę 18 maja. Takie wydarzenie,…
Noc w Muzeum Miasta Jaworzna można było spędzić w sobotę 18 maja. Muzeum Miasta Jaworzna…
Wierzę i dzisiaj kolejny raz stawiam sobie pytania, jak tę moją wiarę pogłębić i jak…
Świadomość obywatelska naszego społeczeństwa niestety nie jest w najlepszej kondycji. Niby jesteśmy już 20 lat…
Przenieść się wypada do epoki średniowiecza; do jej mroków i tajemnic oraz niedopowiedzeń. To właśnie…
Ministerstwo Infrastruktury potwierdziło, iż nie zamierza przedłużać umowy z obecnym zarządcą odcinka autostrady A4 Kraków…