Gdy trudno złapać oddech…

Napady duszności, męczący kaszel, świszczący oddech – jeżeli te dolegliwości są Ci obce, jesteś szczęściarzem. Jeśli jednak znasz je aż zbyt dobrze – prawdopodobnie cierpisz na astmę. Choroba ta nie należy może do najgroźniejszych, ale osobie, którą dotknęła, potrafi się dać mocno we znaki. Jakie są jej przyczyny i co robić, by choć trochę załagodzić objawy?

Skąd się bierze?

Powody rozwinięcia się astmy bywają rozmaite. Do najbardziej typowych należą alergie, ale mogą to być również ostre infekcje wirusowe, palenie tytoniu, a także częsty kontakt z substancjami drażniącymi układ oddechowy (alergenami), takimi jak na przykład dym papierosowy, roztocza czy wilgoć i pleśń. Jednakże przyczyną tej dolegliwości może być nawet stres. Mówi się, że astma to typowa choroba cywilizacyjna – dziś choruje na nią znacznie więcej osób niż jeszcze kilkadziesiąt lat temu (w samej Polsce jest to około trzech milionów pacjentów). Więcej informacji znajdą Państwo na portalwiedzy.onet.pl

Wśród najmłodszych

Niestety, na astmę cierpi również duża liczba małych pacjentów. Sytuacja jest tutaj o tyle bardziej skomplikowana, że maluchowi niełatwo będzie zrozumieć, dlaczego aktywność fizyczna przychodzi mu z większym trudem niż rówieśnikom. Ciężko mu będzie podporządkować się surowemu rytmowi leczenia, nieustannie pamiętać o noszeniu przy sobie inhalatora. Nieoceniona jest więc tutaj rola rodziców, którzy wszystkiego powinni dopilnować i stale czuwać nad stanem swojej pociechy.

Pokonać uciążliwe objawy

Astma to choroba, której niestety nie da się wyleczyć, można (i trzeba) ją jednak kontrolować, starając się jak najbardziej załagodzić objawy i zapobiec kolejnym atakom. W tym celu stosuje się przyjmowane stale przez pacjenta leki oraz doraźne (w przypadku napadu duszności) inhalacje. Sporo mówi się również o niekonwencjonalnych metodach leczenia tej dolegliwości. Zbawienne działanie ma mieć podobno na przykład medyczna marihuana. Póki co jej stosowanie nie jest jednak w Polsce dozwolone, legalnie można zakupić jedynie nasiona marihuany feminizowane oraz olej CBD. Jednak kto wie – być może już wkrótce pacjenci będą mieli szansę wypróbować wpływ konopi na swój układ oddechowy?