W pierwszej połowie widać było znaczącą dominację drużyny przyjezdnej. Już od początku spotkania atakowali bramkę, na straży której stał Dawid Madeja. Strzały przyjezdnych albo były niecelne, albo skutecznie blokowane przez szczelną obronę gospodarzy. Kontrataki gospodarzy nie przynosiły zamierzonego rezultatu, często kończyły się w środkowej strefie boiska. W 24 minucie gorąco zrobiło się pod bramką gości, za sprawą podania do własnego bramkarza. Mateusz Maziarz szybko pojawił się obok golkipera, ten nie mając wyjścia, wybił na aut. Po wznowieniu piłkę otrzymał Marcin Smarzyński, który strzelił z przewrotki, niestety niecelnie. Pierwszą bramkę w spotkaniu zdobyli goście w 27 minucie. Madeja pierwszy strzał w akcji obronił, ale piłka wpadła wprost pod nogi Krzysztofa Gawędy. Ten już żadnych szans nie dał bramkarzowi, a piłka kierowana po ziemi zatrzymała się dopiero w siatce bramki. Kolejna niebezpieczna sytuacja dla gospodarzy miała miejsce w 39 minucie. Kiedy po niepotrzebnej dyskusji z sędzią, Jakub Bujakiewicz dostał żółtą kartkę, a sędzia podyktował rzut wolny pośredni. Po wykonaniu wolnego, piłka uderzyła w mur i mogło się wydawać, że obrońca zagrał ręką. Sędziowie na szczęście nie doszukali się błędu i nie podyktowali jedenastki. Zaistniałą sytuację starał się wykorzystać Smarzyński, który szybko otrzymał piłkę w środku boiska i dążył pilnowany w kierunku bramki. Nie mając alternatywy, oddał strzał z dystansu, piłka jednak nie trafiła w światło bramki.
Druga połowa to zupełnie inna postawa piłkarzy Victorii. Śmielej atakują przeciwnika, a ich akcje są coraz składniejsze. W 57 minucie bliski szczęścia był Mariusz Suwaj, który otrzymał piłkę od Piotra Wartały. Strzał Suwaja okazał się niecelnym, ale on sam nie powiedział ostatniego słowa. Już 3 minuty później to po jego podaniu padła wyrównująca bramka. Kiedy piłka wylądowała w narożniku boiska, Suwaj krótko rozegrał cornera. Piłka szybko wróciła do niego, by mógł dośrodkować w pole karne. Tam czekał już wysoki Łukasz Gębala, który głową posłał piłkę do bramki. Jeszcze kilka okazji na podwyższenie wyniku mieli gospodarze, ale to Suwaj ostatecznie ustalił wynik spotkania na 2:1. W 81 minucie pięknym strzałem z wolnego pokonał bramkarza gości. Piłka przeleciała tuż obok ustawionego muru i wylądowała w siatce bramki.
Awans piłkarzy
Victoria 1918 Jaworzno w sezonie 2017/2018 ostatecznie zajęła czwartą pozycję z dorobkiem 55 pkt. Różnica między nią a liderem grupy wadowickiej to aż 26 pkt. O awans do wyższej ligi powalczą zatem w przyszłym sezonie.
Promocję do wyższej ligi otrzymała drużyna juniorów młodszych, która w ostatnim meczu sezonu wywalczyła awans do Małopolskiej Ligi Juniorów Młodszych. Wyjazdowy mecz z Przełęczą Kossowa, Victoria wygrała 1:2, ostatecznie awansując na szczebel wojewódzki.
Victoria 1918 Jaworzno – Brzezina Osiek 1:2 (0:1)
Gębala 60′, Suwaj 81′
Brzezina Osiek: Gawęda 27′
JG
[vc_facebook]
Kiedy piszę ten tekst, trwa głosowanie w II turze wyborów na prezydenta naszego miasta. Ze…
W dzisiejszym, coraz bardziej laicyzującym się świecie, niejednokrotnie odżegnujemy się od różnego rodzaju kontekstów czy…
Mam tu na myśli samotność zarówno tych, którzy się szczerze nawrócili, jak i tych, którzy…
Nazwa „Wędrujące kamienie” kojarzy się przede wszystkim z Parkiem Narodowym Dolina Śmierci w Kalifornii i…
W Zespole Szkół Ponadpodstawowych nr 3 w Jaworznie odbyły się oficjalne uroczystości z okazji Święta…
Jaworznicka Geosfera zaprasza na obchody Dnia Ziemi, które zaplanowano na 26 i 27 kwietnia. Co…
View Comments
Czy ktoś robi korektę tych tekstów?Victoria wygrała czy przegrała? Victoria 1918 Jaworzno – Brzezina Osiek 1:2 (0:1)
Redakcja się średnio myli i tworzy błędy w każdym artykule. I nigdy nie przeprasza. Ale pieniądze pewnie wypłaca.
Swoja drogą:"Wyjazdowy mecz z Przełęczą Kossowa, Victoria wygrała 1:2"
To też wygrała czy przegrała ?