Choć początki mogły wydawać się trudne, coraz więcej osób sumiennie podchodzi do segregowania swoich odpadów

Pamiętamy, że wybrane rodzaje odpadów trafiać mają do kontenerów o określonym kolorze.
Do niebieskich trafiają odpady papierowe – gazety, ulotki, tektury oraz zrobione z nich opakowania. Plastikowe butelki, plastikowe opakowania po produktach spożywczych, puszki po napojach i konserwach do pojemników żółtych. Do zielonych kontenerów wrzucamy szklane butelki i słoiki a do czarnego – to, czego nie udało się nam posegregować z wyjątkiem gorącego popiołu, odpadów biodegradowalnych i gruzu poremontowego.

Choć stosowne instrukcje wiszą na każdym stanowisku kontenerowym należącym do jaworznickiej Spółdzielnię Mieszkaniową Górnik – wciąż zdarzają się sytuacje, kiedy nieodpowiednie śmieci trafiają do nieodpowiednich kontenerów. Na szczęście – sytuacji takich jest coraz mniej.

Problemem okazało się również składowanie odpadów wielkogabarytowych.

Już samo wyniesienie zużytej kanapy czy szafy z mieszkania może być problemem. A kiedy już udało nam się przetransportować niepotrzebne meble do wiaty śmietnikowej, zazwyczaj okazywało się, że nie ma już przy niej miejsca. Zdarzało się, że zostawione tam odpady wielkogabarytowe były przewracane czy wywlekane bezpośrednio z miejsca ich składowania. Również z tym problemem postanowiła uporać się SM Górnik. Doskonałym rozwiązaniem problemu okazały się dodatkowe, dobudowane do już istniejących wiat stanowisk kontenerowych – boksy na odpady wielkogabarytowe.

Choć przestrzeń jest teraz ogrodzona i pozornie mniejsza to w boksach nadal mieści się spora ilość odpadów. Co więcej – nowe boksy wręcz zachęcają do układania odpadów wielkogabarytowych, a to w znacznym stopniu poprawia estetykę przyblokowych podwórek.

[vc_facebook]