Przy ul. Pniaka czyszczono w piątek, 15 lutego lokal po zmarłym rezydencie i wszelkie ruchomości pozostawiono pod oknami mieszkańców. Oburzona mieszkanka zadzwoniła do naszej redakcji z prośbą o interwencję jeszcze w piątek. Jednocześnie zaznaczyła, że pracownicy zarządu obiecali zabrać pozostawione rzeczy w poniedziałek, ale tego nie zrobili.
– Oni powinni przyjechać jakimś samochodem, posprzątać to mieszkanie, opróżnić, ale to wszystko wywieźć. A nie wyrzucić to przed chałupę, widzi Pani jak to wygląda, no masakra – powiedziała pani Elżbieta, zamieszkała przy ul. Pniaka.
Mieszkanka, która dzwoniła do naszej redakcji twierdziła, że podczas składania telefonicznej skargi w MZNK zapewniono ją, że śmieci znikną w poniedziałek. Tak się jednak nie stało.
Przed godziną dziesiątą wysłaliśmy do sekretariatu MZNK maila z prośbą o komentarz w tej sprawie, ale nie otrzymaliśmy odpowiedzi do czasu publikacji materiału. Szkoda, bo na pewno istnieje logiczne wytłumaczenie, dlaczego z jednej strony napiętnuje się wyrzucanie śmieci w miejscach publicznych, a z drugiej robi dokładnie to samo.
[vc_facebook]
Uroczyste obchody 233. rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 Maja odbyły się na Rynku w Jaworznie. Przedstawiciele…
Mokasyny damskie to jeden z mocnych modowych trendów, które utrzymują się od wielu sezonów. Nic…
W Jaworznie odbędą się uroczystości związane z 233. rocznicą uchwalenia Konstytucji 3 Maja. Wydarzenia rozpoczną…
Pożar w okolicy ul. Mysłowickiej w Jaworznie. Paliły się tamtejsze nieużytki. Informację o pożarze dyżurny…
My Polacy szczególnie lubimy wszelkie święta patriotyczne. Nic więc dziwnego, że 2 maja świętujemy wespół…
Opozycyjni radni KO zostali zaproszeni na spotkanie z prezydentem Silbertem. Skład Rady Miasta po wyborach…