Przeciwni tej propozycji byli radni opozycji – Barbara Sikora, Tomasz Sędor i Ewa Głąbik, którzy jeszcze przed rozpoczęciem obrad podkreślali, że kwota ulgi jest zbyt niska.
Służył im do tego przykład czteroosobowej rodziny, która w ten sposób zaoszczędzi 120 zł rocznie. Najtańszy ogrodowy kompostownik, który ewentualnie jest w stanie spełnić wymogi gospodarstwa domowego, kosztuje niemal dwa razy tyle.
Kompostowanie ma być receptą na problemy z zagospodarowaniem bioodpadów w mieście. Prezydent Paweł Silbert przedstawił też koncepcję przerabiania skoszonej trawy i pozyskanych trocin na ekologiczny pelet, który mógłby posłużyć do ogrzewania instytucji miejskich w okresie jesienno – zimowym.
Niestety, nie wszystko da się i nie wszystko można składować w kompostowniku. Zaniepokojeni mieszkańcy już teraz pytają – co z gałęziami i liśćmi orzecha, które przecież nijak do kompostowania się nie nadają.
[vc_facebook]
Kiedy piszę ten tekst, trwa głosowanie w II turze wyborów na prezydenta naszego miasta. Ze…
W dzisiejszym, coraz bardziej laicyzującym się świecie, niejednokrotnie odżegnujemy się od różnego rodzaju kontekstów czy…
Mam tu na myśli samotność zarówno tych, którzy się szczerze nawrócili, jak i tych, którzy…
Nazwa „Wędrujące kamienie” kojarzy się przede wszystkim z Parkiem Narodowym Dolina Śmierci w Kalifornii i…
W Zespole Szkół Ponadpodstawowych nr 3 w Jaworznie odbyły się oficjalne uroczystości z okazji Święta…
Jaworznicka Geosfera zaprasza na obchody Dnia Ziemi, które zaplanowano na 26 i 27 kwietnia. Co…
View Comments
przecież nie wolno palić liści i trawy