Dyrektor szpitala musiał więc przedstawić radzie miejskiej opracowany przez siebie program naprawczy.Opracowany przez pełniącą obowiązki dyrektora szpitala Gabrielę Buczkowską program naprawczy zaniepokoił kilku radnych, którzy dopatrzyli się w nim więcej wątpliwości niż realnych działań zmierzających do realnej naprawy sytuacji finansowej jaworznickiego szpitala. Zacytujmy więc ostatni akapit tego dokumentu – takie podsumowanie programu:
Całość programu: Program_naprawczy_Samodzielnego_Publicznego_Zakladu_Opieki_Zdrowotnej_Szpitala_Wielospecjalistycznego_w_Jaworznie
W świetle powyższego stwierdzenia, wcześniejsze zapisy na 23 stronach tego programu naprawczego są raczej „pudrowaniem trupa” niż realnym planem naprawy finansów jaworznickiego szpitala. Radni zatem chcieli zdjąć ten punkt z porządku obrad ostatniej sesji i dopiero po rzetelnym zbadaniu sprawy, poddać go rzetelnej dyskusji na kolejnej sesji. Niestety, większość radnych zdecydowała inaczej, zatem program (nie)naprawczy szpitala został zatwierdzony do realizacji. Można odnieść wrażenie, że wszystko jest w jak
najlepszym porządku. Podobne odczucia ma żaba, jeśli bardzo wolno podgrzewa się wodę w garnku. Żaba, zamiast wyskoczyć, aby uratować swe życie, pławi się w błogim ciepełku aż do zagotowania wody – wraz z nią.
Rządzący w mieście politycy, mocno związani z rządzącą w kraju partią, starają się nie dopuścić do rzetelnej dyskusji nad naprawą jaworznickiego szpitala. Mogłaby bowiem ona obnażyć słabość polityki państwa w zakresie organizacji opieki zdrowotnej. Obecny system doprowadził do zadłużenia szpitali powiatowych do poziomu 13,6 mld zł, a 90 proc. z nich generuje straty. Od lat szpitale borykają się z tymi samymi problemami – rosnące wynagrodzenia, które mają zahamować odpływ kadr, niedoszacowane kontrakty i zakaz wykonywania płatnych usług medycznych, choć sprzęt jest w pełnej gotowości. Istnieje też ustawowa możliwość przekształcenia szpitala w spółkę, ale jest to raczej politycznie niepoprawne. Zatem żaba musi umrzeć albo ktoś wreszcie pójdzie po rozum do
głowy.
─ Uważam, że ilość głosów, a także tematyka poruszana w tych wystąpieniach jednoznacznie świadczy o tym, że nie wszystko w tym programie zostało uwzględnione i nie wszystko zostało przedyskutowane ─ zaznaczył radny Maciej Bochenek.
─ Należałoby przygotować ten program tak, aby nie był on tylko dokumentem. Wyraźnie widać, że chodzi się o pieniądze. Jeżeli mówimy, że chcemy mieć w Jaworznie dobrych specjalistów, a polityka szpitala jest przygotowana na kontrakty, to żaden specjalista bez pieniędzy tutaj nie przyjdzie. Tak źle w szpitalach jeszcze nie było ─ zaznaczyła na sesji Barbara Sikora.
─ Nie ulega wątpliwości, że taki program jest potrzebny. Powiedziałabym nawet, że konieczny. Treść tego dokumentu uświadomiła mi, że Szpital nie może zostać sam z tymi problemami, ponieważ zwyczajnie sobie poradzi. Zwracam się do Pana Prezydenta z apelem, aby nie przespać wołania o pomoc Szpitala, bo program naprawczy to pierwszy sygnał do Prezydenta i Radnych, aby podjąć odpowiednie działania ─ mówiła podczas sesji radna Renata Chmielewska.
[vc_facebook]
Kiedy piszę ten tekst, trwa głosowanie w II turze wyborów na prezydenta naszego miasta. Ze…
W dzisiejszym, coraz bardziej laicyzującym się świecie, niejednokrotnie odżegnujemy się od różnego rodzaju kontekstów czy…
Mam tu na myśli samotność zarówno tych, którzy się szczerze nawrócili, jak i tych, którzy…
Nazwa „Wędrujące kamienie” kojarzy się przede wszystkim z Parkiem Narodowym Dolina Śmierci w Kalifornii i…
W Zespole Szkół Ponadpodstawowych nr 3 w Jaworznie odbyły się oficjalne uroczystości z okazji Święta…
Jaworznicka Geosfera zaprasza na obchody Dnia Ziemi, które zaplanowano na 26 i 27 kwietnia. Co…
View Comments
Treść tego dokumentu uświadomiła mi, że Szpital nie może zostać sam z tymi problemami, ponieważ zwyczajnie sobie poradzi.
To jak to "poradzi sobie czy nie poradzi sobie"?
Brak pieniędzy to jest oczywiście problem niemalże wszystkich placówek służby zdrowia w Polsce. Dlatego uważam, że powinno się w naszym kraju zalegalizować eutanazję. Jeśli tak się nie stanie. to wszyscy, którzy decydują o rozdziale środków pieniężnych na te cele powinni już dawno spędzać życie zaopatrzeni w specjalne obróżki ograniczające im swobodę poruszania.