Obie drużyny musiały zrehabilitować się po nieudanej pierwszej kolejce ligi okręgowej grupy Chrzanów. Licząc na pierwsze punkty w sezonie, trzeba było postawić niemal wszystko na jedną kartę. I tak od samego początku goście wzięli się do ataku, a na efekt nie trzeba było wcale długo czekać. Już w 7. minucie spotkania grający trener Krzysztof Bartyzel uderzył piłkę w kierunku słupka bramki i zdobył pierwszego gola w tym sezonie dla jaworznickich byków. Byczynianie nieco uspokoili grę, co przełożyło się na większy nacisk przez gospodarzy. Wyrównać gospodarze mogli już kilka minut po utraconej bramce, ale strzał z dystansu okazał się minimalnie niecelny, a piłka przeleciała nad wysuniętym za bardzo bramkarzem Zgody oraz nad poprzeczką. Kolejną dobrą sytuację dla biało – zielonych miał Jakub Żmuda, który pomimo, że pilnowany był przez obrońcę gości, zdołał z ostrego kąta uderzyć w kierunku bramki. Krystian Nawrocki sparował piłkę, a gospodarze mogli tylko pocieszyć się rzutem rożnym. Wynik do przerwy spotkania pozostał bez zmian i na przerwę drużyna Zgody schodziła, prowadząc jedną bramką.
Nerwowa druga połowa skutkowała częstymi interwencjami arbitra, który wyciągnął kilka razy kartonik koloru żółtego. W międzyczasie doskonałą sytuację zmarnowali gospodarze. Świetnie za to spisał się Nawrocki, który najpierw odbija piłkę centrowaną z rogu, następnie broni trudny strzał oddany przez piłkarza „Vici”. Piłkarze z Byczyny nie zamierzali skoncentrować swoich sił tylko w obronie. W 67. minucie piłka dostaje się tuż przed linię bramkową gospodarzy, a chwilowe zamieszanie wykorzystuje Paweł Kalinowski, który kieruje piłkę do siatki, podwyższając wynik spotkania na 2:0. To nie koniec dobrej passy piłkarzy Zgody. Po faulu przed polem bramkowym, piłkę do strzału ustawił Szymon Siewniak. Choć jego strzał obronił broniący Aleksander Kłosek, to na dobitkę Łukasza Przebindowskiego już nie było rady. Jeszcze raz gospodarze mogli strzelić bramkę kontaktową. Po wykonaniu wolnego piłka obiła słupek bramki, a dobitka z bliskiej odległości okazała się mocno niecelna. To wielki cios dla drużyny Victorii, ale jak mówi trener Piotr Pierścionek,: „ Zdarzało się przegrywać pierwsze mecze ligowe, by ostatecznie walczyć o pozycję lidera w grupie”.
Victoria 1918 Jaworzno – LKS Zgoda Byczyna 0:3 (0:1)
Bartyzel 7′, Kalinowski 67′, Przebindowski 79′
Victoria: Kłosek (Br), Wesecki, Chrapek, Rusek, Żmuda (K), Leś, Krzyśko, Śliwiński, Suwaj, K. Jaromin, Tryba.
Zmiana: Jedynak, Baran, O. Bartuś, Smolik, Bruzda.
Zgoda: Nawrocki (Br), Zieliński, T. Jaromin, Żuraw, Siewniak, Szczurek, Szczurek, Boś (K),
Orawski, Kalinowski, Bartyzel, Przbindowski.
Zmiana: S. Jaromin, Szalek, Ostachowski, Piecka, Moskaluk.
Kartki: Leś, Zieliński, Kłosek, Orawski, Żuraw, Szczurek
sędziował: P. Wadowski podokręg Wadowice
jargal
[vc_facebook]
Za nieco ponad miesiąc, bo 9 czerwca, odbędą się wybory do Parlamentu Europejskiego. Z 13…
Celem naszej dzisiejszej, historycznej wędrówki jest miejsce trudno dostępne, ukryte w zaroślach i leśnych gąszczach,…
Na co dzień z narażeniem własnego życia walczą z żywiołami, ratują ludzkie życie i dobytek.…
W 2024 roku, podobnie jak w latach ubiegłych przypada 7 niedziel handlowych. W które niedziele…
Uroczyste obchody 233. rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 Maja odbyły się na Rynku w Jaworznie. Przedstawiciele…
Mokasyny damskie to jeden z mocnych modowych trendów, które utrzymują się od wielu sezonów. Nic…