W sobotę wieczorem podczas spaceru z psem w parku na Podłężu Pani Karolina niespodziewanie straciła grunt pod nogami. Noga kobiety wpadła do niezabezpieczonej niczym dziury. W rezultacie kobieta poważnie złamała nogę.
Obecnie na terenie parku trwają prace remontowe związane z jego rewitalizacją i jest to teren budowy. Jednak jak poinformował nas pan Janusz, tata poszkodowanej kobiety, znajdujące się tam dziury i inne rozkopane miejsca w żaden sposób nie były zabezpieczone ani oznakowane.
W poniedziałek udaliśmy się na miejsce zdarzenia. We wgłębieniach, łącznie z tym, do którego wpadła Pani Karolina, zostały zabetonowane słupki ogrodzeniowe. Jednak pozostałe dziury wciąż pozostają niezabezpieczone.
Pytania dotyczące tego felernego zajścia zadaliśmy również wykonawcy odpowiedzialnemu za rewitalizację parku. Poniżej odpowiedź:
– Do chwili obecnej incydent nie został zgłoszony do przedstawiciela firmy czy też do kierownictwa budowy przez osobę, która brała w nim udział. Wobec powyższego nie są nam znane szczegółowe okoliczności zdarzenia. Jedyna informacja jaką posiadamy w tej sprawie pochodzi od dziennikarza portalu jaw.pl. Wskazuję, iż teren budowy jest oznakowany, a miejsca potencjalnie niebezpieczne są dodatkowo zabezpieczone. Mając na uwadze bezpieczeństwo mieszkańców, uprzejmie prosimy o stosowanie się od znaków zakazu wstępu na teren budowy. – poinformował przedstawiciel GARDENBUD Spółka z o.o. wykonawcy robót.
Prosimy o zachowanie szczególnej uwagi podczas spacerów w tym miejscu.
[vc_facebook]
Za nieco ponad miesiąc, bo 9 czerwca, odbędą się wybory do Parlamentu Europejskiego. Z 13…
Celem naszej dzisiejszej, historycznej wędrówki jest miejsce trudno dostępne, ukryte w zaroślach i leśnych gąszczach,…
Na co dzień z narażeniem własnego życia walczą z żywiołami, ratują ludzkie życie i dobytek.…
W 2024 roku, podobnie jak w latach ubiegłych przypada 7 niedziel handlowych. W które niedziele…
Uroczyste obchody 233. rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 Maja odbyły się na Rynku w Jaworznie. Przedstawiciele…
Mokasyny damskie to jeden z mocnych modowych trendów, które utrzymują się od wielu sezonów. Nic…
View Comments
Tak to jest jak się osoby postronne plątają po terenie budowy. Tłumaczenie, że ta Pani nie widziała oznakowania raczej bezpodstawne. Nawet ja osoba która nie mieszka na Podłężu wie, że w tym parku jest teren budowy. A rozumiem, że ta Pani mieszka w pobliżu skoro z pieskiem się wybrała na spacer.
Jeszcze powinna mandat zarobić za wejście na teren budowy. Podobna sytuacja na Sosinie. Pole do popisu dla Policji jest.
Zgadzam się z przedmówcą w sprawie karania odwiedzających obie miejscówki. Plac budowy to plac budowy i w razie czego wchodzisz na własne ryzyko.