Jak dodał sędzia regat, żeby przepłynąć te 6 km. należało dobrze rozłożyć siły. Pewnie wszyscy zawodnicy o tym doskonale wiedzieli, ponieważ bez uszczerbku i bez kłopotu dotarli do mety regat. Pogoda była taka sobie, trochę mżyło, ale za to nie wiało.
Regaty obserwował m.in. siedmioletni Antek. Kibicował babci i dziadkowi. Poszło im „nawet dobrze” – dziadek zajął w swojej kategorii 2 miejsce, a babcia szczęśliwie dopłynęła. W pewnym przedwojennym szlagierze podano receptę na szczęście: „Gdy jest pogoda, szumi woda, na świecie jest ślicznie”. Nic więc dziwnego, że kajakarze to nie marudy a zadowoleni z życia ludzie.
[vc_facebook]
Ministerstwo Infrastruktury potwierdziło, iż nie zamierza przedłużać umowy z obecnym zarządcą odcinka autostrady A4 Kraków…
XVI Edycja Motoserca odbyła się w sobotę 18 maja na jaworznickim Rynku. [gallery size="full" columns="1"…
"Rolkuj po nadzieję", czyli akcja zorganizowana przez jaworznickie Hospicjum Homo-Homini im. św. Brata Alberta odbyła…
Przedsiębiorstwo Komunikacji Miejskiej w Jaworznie informuje o zmianie rozkładu jazdy autobusów przewoźnika 19 maja. Zmiana…
W dzisiejszym odcinku wybieramy się do zakątka niemal zupełnie nieznanego, ukrytego pomiędzy Długoszynem i Dąbrową…
18 maja na ul. Podwale, w okolicy skrzyżowania z ul. św. Wojciecha, będą prowadzone gwarancyjne…