W budżecie miasta przewidziano na to przedsięwzięcie 620 tys. zł, co oznacza, że przy dopłatach od 2 do 4 tys. zł dla jednego gospodarstwa domowego, wystarczy na wymianę od 150 do 200 źródeł ciepła.
– tak aby każdy mieszkaniec (bez znaczenia czy starszy czy młodszy, z dostępem do Internetu czy nie) chcący zawnioskować o przedmiotową dotację miał takie same szanse jej uzyskania – tak pisali urzędnicy.
Kolejka mieszkańców powstała na wzór kolejek, które były codziennością w czasach komuny. Zatem stworzono listę kolejkową, którą trzyma inicjatorka pomysłu w obstawie mężczyzny.
Szefowa listy kolejkowej siedzi w środku i każdy chętny do stania w kolejce musi się na listę wpisać.
Samo wpisanie jednak nie załatwia sprawy. Trzeba bowiem cały czas przebywać w okolicach magistratu, bo możesz zostać, przy najbliższej weryfikacji listy, skreślony. Może to być o 2. albo 3. w nocy, albo przed samym otwarciem biura. Część osób przyjechała własnymi samochodami i po wpisaniu na listę w nich koczują. Nie mogą jednak zaparkować pod magistratem, choć miejsc parkingowych jest tu kilkanaście. Są chronione szlabanem i należą się tylko i wyłącznie pracownikom — jak powiedział nam dyspozytor PKM-u, poproszony o otwarcie szlabanu.
Wracamy do kolejki, a szczególnie do napięć, jakie powstają w umysłach kolejkowiczów. Wszyscy wprawdzie mają nadzieję, że ich kolejka zostanie uznana za legalną, ale w duszy boją się, że jakiś przewrotowiec, tuż przed otwarciem biura, stworzy nową kolejkę i wyprzedzi ich tuż przed drzwiami biura.
Nasz przedstawiciel o godz. 20.36 wpisał się na listę kolejkową pod numerem 46., co niby dobrze rokuje, ale do rana może się wiele wydarzyć. Choć już się bardzo dużo wydarzyło, bo przecież w rzekomo nowoczesnym i bogatym mieście, upokarza się mieszkańców w specyficzny sposób, zmuszając ich w niedzielne popołudnie i wieczór do podjęcia walki o przysłowiowy byt, kiedy to czas na święty i należny im odpoczynek.
Jak ta decyzję tłumaczy urząd?
– Aby mieszkańcy (bez znaczenia na wiek, z dostępem do internetu czy też nie) chcący zawnioskować o przedmiotową dotację mieli takie same szanse jej uzyskania, przyjęto jedną formę wnioskowania. I tak, mieszkaniec kwalifikujący się do dofinansowania, począwszy od 3 stycznia może złożyć wniosek w Wydziale Ochrony Środowiska (Krakowska 9) – tłumaczyła Katarzyna Sikora z Urzędu Miejskiego w Jaworznie. – Umowy o udzielenie dotacji w ramach jaworznickiego Programu Ograniczenia Niskiej Emisji będą zawierane według kolejności składania wniosków, do wyczerpania środków finansowych przeznaczonych na ten cel – dodaje przedstawiciel urzędu.
Kolejna relacja w poniedziałek nad ranem.
[vc_facebook]
Za nieco ponad miesiąc, bo 9 czerwca, odbędą się wybory do Parlamentu Europejskiego. Z 13…
Celem naszej dzisiejszej, historycznej wędrówki jest miejsce trudno dostępne, ukryte w zaroślach i leśnych gąszczach,…
Na co dzień z narażeniem własnego życia walczą z żywiołami, ratują ludzkie życie i dobytek.…
W 2024 roku, podobnie jak w latach ubiegłych przypada 7 niedziel handlowych. W które niedziele…
Uroczyste obchody 233. rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 Maja odbyły się na Rynku w Jaworznie. Przedstawiciele…
Mokasyny damskie to jeden z mocnych modowych trendów, które utrzymują się od wielu sezonów. Nic…
View Comments
Nie ma to jak przygotować dotacje dla 150-200 gospodarstw na prawie 100-tysięczne miasto i zmienić sposób przyjmowania wniosków na archaiczny "żeby wszyscy mieli szansę uzyskania" (he he). Inna sprawa że może ktoś wyjaśni dlaczego ci ludzie nie skorzystają po prostu z rządowego programu "Czyste powietrze" - w moim przypadku było to bardziej opłacalne, a i tak nie można przyjąć dotacji z 2 źródeł.
Dokładnie. Ale widać że ci mieszkańcy nie mają nic lepszego do roboty skoro tam wystają w tej kolejce. Pewnie sami emeryci i bezrobotni. :)
Może zamiast z mieszkańców ponabijaj się trochę z mądrości urzędników. Ktoś to ustalił a potem ktoś tą procedurę zatwierdził.
Tak masz rację ale skoro można dostać dotację gdzie indziej bez stania w kolejce to po co tam stać?? Urzędnicy co wymyślili te kretyńskie procedury nikogo do stania w tej kolejce nie zmuszali. I jeszcze jak załatwiasz gdzie indziej tą dotację nie trzeba nawet nigdzie chodzić tylko wszystko się załatwia elektronicznie. A tak jak napisałem na takie stanie w kolejkach po nocy mają chyba czas tylko bezrobotni i emeryci chociaż ja jak bym był emerytem to by mi się tam stać nie chciało.
Zastanów się, że są ludzie na tym świecie nie umiejący załatwić wszystko elektronicznie. Ciebie może stać na koszty a niektórych sporo niektórych nie.