Rok 2022 jest między innymi Rokiem Botaniki. Mija bowiem 100 lat od założenia Polskiego Towarzystwa Botanicznego. Będąc jego członkiem pozwolę sobie w tym roku przybliżyć więcej gatunków takich naszych zielonych sąsiadów.

W dziesiątym epizodzie poznamy jasnotę purpurową – Lamium purpureum. Reprezentuje on botaniczną rodzinę jasnotowatych. Jest to jeden ze zwiastunów wiosny.

Nierzadko tworzy bardzo rozległe łany. Teraz przyglądając się jej proszę wysłuchać kilku informacji w tle. Gatunek jest dość często spotykany. W stosownym czasie tworzy zwarte purpurowo-różowe łany w różnych miejscach. Są nawet estetyczne. W tym filmie pokazuje jak to robi w Chrzanowie. Jednakże wszędzie na świecie wygląda tak samo. Taka z niej konserwatystka. Generalnie uchodzi za chwast zasługujący na staranne tępienie.

Niechęć do niej może wzmagać nieprzyjemny zapach roztartego ziela. Z drugiej strony to ważna pszczela wiosenna nowalijka. Niestety, ze względu na budowę kwiatu dostępna tylko dla pszczół o długim języczku. Miód z tej jasnoty jest określany jako przedni. Gatunek ma ograniczone zastosowanie jako roślina jadalna. Osobiście nie próbowałem. Jest to niezłe ziółko. Spośród wielu zastosowań zwracam uwagę na działanie uspokajające, które może pomóc w leczeniu depresji i nerwicy. Ponadto leczy podrażnienia i skaleczenia. Znaczy się mamy kolejny gatunek z kategorii do rany przyłóż. Poza tym wzmacnia układ pokarmowy. Susz tego gatunku można sobie zakupić, chociaż łatwiej będzie wysuszyć to co możemy zebrać w pobliżu miejsc zamieszkania. I na zakończenie tradycyjna mantra.

Co do reszty szukajcie a znajdziecie. W gruncie rzeczy najważniejsze jest wiedzieć jak ta roślina wygląda, bo nigdy nie wiadomo kiedy taka wiedza może się przydać. I jeszcze jedno. Gatunek bywa chorowity. Wyraźnie poraża go mączniak – Neoerysiphe galeopsidis. Takich roślin nie zbieramy ani do jedzenia ani do leczenia.

Piotr Grzegorzek

[vc_facebook]