To dość charakterystyczny gatunek rozpowszechniony w wielu miejscach. Jego ojczyzną jest północno-wschodnia i środkowa Azja. W XIX wieku wybrał wolność i uciekł z ogrodów botanicznych. Obecnie ma status groźnego gatunku inwazyjnego, kenofitu.
A teraz przyglądając się jego urokliwym kwiatom, zastanówmy się, czy nie warto tu i ówdzie trochę roślin pozostawić. Okazuje się bowiem, że jest on niezłym ziółkiem. Leniwi mogą nawet nabyć suszone ziele. Najważniejsze jest to, że wiele jego składników ma działanie przeciwzapalne, szczególnie w przypadku chorób związanych z degradacją kwasu hialuronowego. O wysokich walorach tego gatunku świadczy jego obecność w opracowaniach dr. Henryka Różańskiego. A poza tym można sobie ugotować jego liście celem spożycia.
I na zakończenie tradycyjna mantra. Co do reszty szukajcie, a znajdziecie. W gruncie rzeczy najważniejsze jest wiedzieć, jak ta roślina wygląda, bo nigdy nie wiadomo kiedy taka wiedza może się przydać.
Piotr Grzegorzek
[vc_facebook]
Śnięte ryby zostały zauważone w Przemszy. Sprawa jest już zgłoszona do prezydenta Pawła Silberta. We…
Rodzina dzików spacerowała przy placu zabaw. Na placu znajdowała się grupa dzieci z opiekunami. Do…
Rozpoczęły się matury. 7 maja maturzyści zmierzyli się z językiem polskim. Zapytaliśmy ich, jak poszła…
Odbyła się I sesja nowej rady Miejskiej w Jaworznie, radni i prezydent złożyli ślubowanie. Został…
Odkryj, jak 20 lat członkostwa w Unii Europejskiej przemieniło Śląskie, wprowadzając dynamiczny rozwój i nowoczesne…
Wiele osób wychodzi z założenia, że alimenty na dziecko trzeba płacić do momentu, gdy staje…