Piłkarski rollercoaster w Sierszy

W sobotę publiczność na stadionie w Sierszy- który pamięta III ligowe zmagania przed laty „Górnika”- mogła zobaczyć ciekawe widowisko piłkarskie jakie zaserwowały obie drużyny. Gospodarze, dla których taktykę na mecz z „ciężkowickim walcem” przygotował trener i zarazem prezes, zaś przed laty doskonały pomocnik Mieczysław Starniowski za wszelką cenę chcieli zrewanżować się „Ciężkowiance” za jesienną porażkę 0-2 oraz być pierwszą drużyną, która pokonała ciężkowickiego lidera.

Z kolei trener Szymon Pieczka z różnych przyczyn nie mógł liczyć na kilku czołowych zawodników jak Mariusz Biel, Dorian Prytko, Piotr Woronowicz, Marcin Fijołek, Patryk Jochymek, Maciej Ciołczyk, zaś Dariusz Boś i Marcin Psioda wyszli na boisko na własną odpowiedzialność z nie do końca wyleczonymi kontuzjami. W tej sytuacji trener Pieczka zasiadł na ławce rezerwowych jako trener oraz zawodnik. Padający przed rozpoczęciem zawodów deszcz sprawił, że warunki dla obydwu drużyn, a szczególnie dla bramkarzy nie były łatwe. Śliska piłka potrafiła sprawiać figle zawodnikom obydwu teamów. Jednak sam mecz mógł się podobać. Trzy bramki, parady bramkarzy oraz walka do ostatnich sekund spotkania mogły zadowolić najbardziej wybrednych koneserów „kopanej”. To był prawdziwy piłkarski rollercoaster. Goście z Ciężkowic w pierwszej połowie byli bliscy kilkakrotnie zdobycia bramki. Miejscowi nie pozostawali dłużni na czym tylko zyskało widowisko piłkarskie.

Niestety w 43 minucie podopieczni trenera Starniowskiego wykorzystali brak koncentracji ciężkowickiej defensywy obejmując niespodziewanie prowadzenie za sprawą Rajmunda Raźniaka. Na utratę gola natychmiast zareagował ciężkowicki szkoleniowiec przesuwając do linii pomocy doświadczonego Dariusza Bosia oraz wprowadzając na plac gry Adriana Prażmowskiego. I trzeba przyznać, iż Adrian, który znalazł się w składzie „Ciężkowianki” po raz pierwszy w rundzie wiosennej spisał się doskonale likwidując w zarodku większość groźnych kontrataków gospodarzy. Z kolei po przerwie podopieczni Szymona Pieczki przejęli inicjatywę, ale nie od dziś wiadomo, iż atak pozycyjny nie jest ich najmocniejszą stroną. Co prawda momentami zamykali miejscowych na własnej połowie, na skrzydłach szarpali Marcin Rzeszutko i Damian Radomski, próbowali strzałów z dystansu , ale nic z tego nie wynikało. Strzegący bramki „Górnika” Buziewicz w tym czasie bronił niczym Tomaszewski na Wembley.

Za to błyskawiczne kontry rywali mogły im przynieść powodzenie, gdyby nie poprzeczka oraz dwukrotnie rewelacyjna postawa Daniela Kotyzy w ciężkowickiej bramce, który odkupił błąd z końcówki pierwszej połowy. W 60 minucie na murawie w szeregach „Ciężkowianki” pojawił się Wiktor Skórnicki, zaś w 80 minucie sam trener Szymon Pieczka. Był to przysłowiowy „strzał w dziesiątkę”. Już 3 minuty po wejściu na boisko Pieczka zaliczył asystę drugiego stopnia po której Bartek Molenda w sytuacji sam na sam po raz pierwszy pokonał golkipera gospodarzy. „Ciężkowianka” złapała wiatr w żagle, a technika i precyzja grającego niezwykle pomysłowo Szymona mogła się podobać każdemu.

Niestety w tym momencie ochotę na zostanie głównym aktorem widowiska zaczął wykazywać sędzia główny spotkania, który zaczął karać zawodników „Ciężkowianki” non stop żółtymi kartkami, dyktować powtarzane rzuty wolne na wysokości pola karnego, a wreszcie w 91 minucie pokazał drugą żółtą i w efekcie czerwoną kartkę Darkowi Bosiowi, który powiedział co o takim sposobie prowadzenia spotkania sądzi w 91 minucie. Nie załamało to jednak ciężkowickich piłkarzy. 2 minuty później dalekie wybicie Kotyzy i Mateusz Radomski dzięki wrodzonej szybkości zdołał uwolnić się spod opieki defensorów gości i ze stoickim spokojem w sytuacji sam na sam pokonał golkipera „Górnika” po raz drugi. Za chwilę utonął w uściskach kolegów, którzy omal go nie zadusili z radości.

Sobotnia wygrana sprawiła, iż „Ciężkowianka” na dwie kolejki przed zakończeniem rozgrywek ma cztery punkty przewagi nad drugą „Błyskawicą” Myślachowice oraz 14 punktów nad trzecią „ Polonią” Luszowice. W najbliższą sobotę 11 czerwca „Ciężkowianka” podejmuje „Wisłę” Jankowice. Początek meczu o godzinie 17.00. Udział w rozgrywkach ligowych oraz zajęciach drużyn młodzieżowych jest dofinansowany z budżetu Gminy Jaworzno w ramach realizowanych zadań publicznych „Ciężkowianka w Koronie”.

źródło: Ciężkowianka

[vc_facebook]

Artur

Recent Posts

Atak dzika na spacerującą kobietę. Konieczna była interwencja na SOR

Dzik zaatakował i poturbował kobietę spacerującą z psem w rejonie Podwala. Ofiara ataku z obrażeniami…

7 godzin ago

Matury 2024. 9 maja – pisemne języki obce.

Trzeciego dnia egzaminów, maturzyści zmierzyli się z językami w formie pisemnej. Zapytaliśmy ich o opinie…

7 godzin ago

Jaworzniccy bilardziści z jedenastoma medalami

Zawodnicy UKS Fair Play Jaworzno wystąpili w Mistrzostwach Polski Juniorów w Kielcach, zdobywając 11 medali.…

12 godzin ago

Co nowi radni w Radzie Miejskiej planują?

W IX kadencji Rady Miejskiej w Jaworznie jest siedmiu nowych radnych. Pomimo ich pierwszej kadencji,…

13 godzin ago

Innowacyjne Zastosowania Plexi w Aranżacji Wnętrz

Plexi, znane również jako akryl czy pleksi, to wszechstronny materiał, który rewolucjonizuje świat aranżacji wnętrz.…

23 godziny ago

Tuby plastikowe w branży kosmetycznej — gdzie zamówić własne opakowania?

Tuby plastikowe w branży kosmetycznej — gdzie zamówić własne opakowania? W dzisiejszym dynamicznie rozwijającym się…

23 godziny ago