Trwa przegląd reform i inwestycji, które mają być realizowane w ramach KPO. Resort przygotuje rewizję Krajowego Planu Odbudowy.

– Jeśli zidentyfikujemy takie, które nie mają sensu albo nie dadzą się jakościowo przeprowadzić w określonym ramami programu czasie, lepiej będzie z nich rezygnować – powiedziała Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, minister funduszy i polityki regionalnej.

Jednym z pomysłów, nad którego porzuceniem zastanawia się rząd, jest polski samochód elektryczny marki Izera. Środki z KPO miały być głównym źródłem finansowania fabryki w Jaworznie – informuje businessinsider.com.pl.

– A jeżeli jest tak, że fundusze pożyczkowe zostały przeznaczone na rzeczy, które są niepotrzebne i nie będzie z ich wydatkowania korzyści dla państwa polskiego, to trzeba będzie z tego rezygnować. (…) Lepiej, żeby się Polska na ten fragment funduszy nie zadłużyła – powiedziała dla PAP pani minister.

Odnośnie Izery minister wypowiedziała się bardzo stanowczo.

Projekt budowy polskiego samochodu elektrycznego Izera wymaga „intensywnej refleksji” w kontekście rewizji KPO.

– To był projekt uznany za sztandarowy, dofinansowywany (przez państwo). I teraz powstaje poważne pytanie, czy to jest opłacalne, realizowalne, wpisujące się w strategię rozwoju Polski — powiedziała minister.

– Okres realizacji KPO jest krótszy, co oznacza, że większość inwestycji powinniśmy zakończyć lub chociaż zakontraktować do 2026 roku, co jest bardzo trudne — dodała minister.

Decyzje zapadną zapewne wkrótce. Polityczny klimat może nie sprzyjać temu, aby premier Donald Tusk chciał być przychylny dla Jaworzna. Pamiętajmy, że sesja, na której Paweł Silbert szydził z premiera, mówiąc do niego per „Donek” była bardzo komentowana w całej Polsce.

– Zdechniemy z głodu – krzyczał Paweł Silbert mówiąc  o tym, że zabraknie pieniędzy w mieście, gdy nie będzie nowych inwestycji na JOG.

Paweł Silbert znany jest z wychwalania rządu Prawa i Sprawiedliwości. Cytował go sam Mateusz Morawiecki.

W wypowiedziach Silberta było słychać, że PiS i Morawiecki to gwarant rozwoju strefy i gospodarki. Za PiS-u przedsiębiorcy mieli lepiej!

W tej sytuacji nie ma możliwości na dyskusję z naszym prezydentem. Szkoda, że Paweł Silbert swoim chamskim zachowaniem doprowadził do tego, że nikt z nim nie chce poważnie rozmawiać i usiąść do negocjacji przy wspólnym stole. W końcu obaj pracowali na elektrowni w Jaworznie i doskonale znają nasze miasto.

To niejedyne problemy Jaworznickiego Obszaru Gospodarczego. O wcześniejszych problemach z finansowaniem budowy dróg na JOG informowaliśmy w tym tygodniu. Do tej pory gmina nie odniosła się od naszych pytań.