Wulgarne dopiski oraz znaki promujące faszyzm znalazły się na materiałach wyborczych w przestrzeni publicznej w Jaworznie. Część plakatów wyborczych została całkowicie zniszczona. Kandydaci apelują o zaprzestanie mowy nienawiści.

Do dewastacji plakatów wyborczych doszło w nocy z 14 na 15 marca. Najwięcej zniszczeń na materiałach odnotował Michał Kirker. Na jego plakatach namalowano obraźliwe napisy, wulgaryzmy, rysunki oraz symbole nawołujące do faszyzmu. Jak podkreśla kandydat, była to zorganizowana akcja jego przeciwników politycznych.

MOIM CELEM JEST ROZMOWA O JAWORZNIE. Z SZACUNKIEM I TOLERANCJĄ. TO, CO ZDARZYŁO SIĘ DZIŚ W NOCY TO WYRAŹNY SYGNAŁ NA TO, ŻE POTRZEBA JEST ZMIANA W PROWADZENIU DYSKUSJI W MIEŚCIE. – MÓWI MICHAŁ KIRKER.

Sprawa ta została zgłoszona przez kandydata na policję, która zabezpieczyła już dowody i będzie szukać sprawców dwóch przestępstw.

Za zniszczenie materiałów wyborczych (zniszczenie mienia), które jest przestępstwem, sprawca może zostać skazany na karę pozbawienia wolności w wymiarze od 3 miesięcy do 5 lat, a w wypadku tzw. mniejszej wagi podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

Propagowanie zakazanych symboli reguluje Kodeks Karny. Według art. 256, kto publicznie propaguje nazistowski, komunistyczny, faszystowski lub inny totalitarny ustrój państwa lub nawołuje do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych, wyznaniowych albo ze względu na bezwyznaniowość, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

Kandydaci apelują, aby w kampanii wyborczej obowiązywała merytoryczna dyskusja, a nie mowa nienawiści. W Jaworznie w wyborach na urząd prezydenta wystartuję czterech kandydatów, są nimi Michał Kirker, Paweł Silbert, Wojciech Śiński i Dariusz Kozakiewicz.

Nie powinno się prowadzić kampanii poprzez wyśmiewanie i wyrażanie agresji. Ludzie powinni współpracować, a nie kłócić się. Każdy z nas może zechcieć kiedyś kandydować i nie będzie mu na pewno miło widzieć swój zdewastowany plakat, choć czasami ich nadmiar może irytować. – mówi Dariusz Kozakiewicz, kandydat Pospolitego Ruszenia.

Sprawcy tych dewastacji mogli zostać uchwyceni przez okoliczne kamery. Miasto Jaworzno jest w końcu monitorowane, co podkreśla na swoich plakatach wyborczych Paweł Silbert.

Również na wjeździe do miasta można dostrzec znak ,,Miasto monitorowane”.