Od kilku lat żyją w hałasie i w smrodzie. O swoim osiedlu mówią, że jest to getto. Są zmęczeni warunkami, w jakich muszą mieszkać.
Mieszkańcy z ulic Energetyków i Dąbrowszczaków pojawili się w czwartek w urzędzie miejskim na obradach komisji gospodarki. Przedstawili oni swoje problemy, jakimi są hałas ze strzelnicy, która znajduje się w niedalekiej odległości od budynków mieszkalnych oraz kanalizacja, która podczas każdych opadów deszczu wylewa. Do tej pory mieszkańcy interweniowali wielokrotnie, jednak bezskutecznie. Dlatego zwrócili się do radnych z prośbą o pomoc w rozwiązaniu ich problemów.
Mieszkańcy argumentowali, że komfort ich mieszkania znacząco się pogorszył w momencie zmiany właściciela strzelnicy. Zwiększyła się także częstotliwość korzystania z obiektu oraz organizacja zawodów. Hałas, który generuje strzelnica, stał się uciążliwy i trudny do zniesienia.
ZOBACZ: Ul. Energetyków – śmierdzący problem mieszkańców
Podczas spotkania odniesiono się do przeprowadzanych na wniosek mieszkańców pomiarów hałasu. Badania nie wykazały przekroczeń dopuszczalnego poziomu. Z tymi wynikami nie zgodzili się mieszkańcy, których zdaniem, hałas jest na tyle uciążliwy, że utrudnia im życie.
Właściciele strzelnicy argumentowali, że cały czas starają się poprawić komfort życia mieszkańców, wyciszając strzelnice. Jedną z inwestycji ma być przykrycie dwóch torów strzeleckich, co ma zniwelować hałas.
Kolejnym problem, z którym mieszkańcy borykają się od wielu lat, jest kanalizacja ogólnospławna. Przy każdych opadach deszczu, nawet niewielkich, ich ulica zmienia się w rwącą rzekę, którą płyną śmieci i nieczystości, w tym fekalia.
Zalewana jest nie tylko ulicy, ale także ich ogródki i domy. Są to głównie fekalia, które wypływają z kanalizacji. Mieszkańcy sami sprzątają chodniki, a smród unosi przez kilka dni, nie tylko na ulicy, ale przede wszystkim w ich domach. W tej sprawie od kilku lat interweniują do Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji.
Dla mieszkańców ul. Energetyków i Dąbrowszczaków pojawił się cień nadziei na zmianę ich bardzo trudnej sytuacji. Podczas spotkania pojawił się pomysł przesiedlenia ich w inne miejsce. Ich zdaniem byłoby to najlepsze rozwiązanie.
Problemy mieszkańców mają być dalej poruszone na kolejnej komisji gospodarki, która ma się odbyć w terenie.
[vc_facebook]