Dlaczego życie przy ul. Prostej nie należy do najłatwiejszych? Bo nie ma na niej asfaltu
Zamiast nawierzchni bitumicznej jest drobny tłuczeń, żwir, brudny piasek, dziury i unoszący się na kilka metrów kurz osiadający na dachach i elewacjach domów. Kiedy w grudniu 2016 roku po raz pierwszy odwiedziliśmy ul. Prostą sytuacja wyglądała niemal identycznie.
Faktycznie – co jakiś czas na Prostej pojawiają się ekipy remontowe, jednak ich działania sprowadzają się do uzupełnienia tych samych dziur, tym samym żwirem. I znów przychodzi deszcz, i znów przyjeżdżają ekipy remontowe i… tak to funkcjonuje. Problemem jest nawet samo otworzenie okna w upalny dzień. Tzn. okno można otworzyć. Tyle że zaraz później trzeba zetrzeć grubą warstwę kurzu z mebli stojących najbliżej otwartych okien.
Mieszkańcy Prostej z problemem drogi (a właściwie jej braku) borykają się od wielu lat.
Włodarze miasta również mieli otrzymywać w tej sprawie stosowną korespondencję. Jak informują mieszkańcy – odpowiedzi nie było.
[vc_facebook]
materiał z grudnia 2016 roku: