Pal licho wielkie zbiory, w ogródkach działkowych najważniejszy jest święty spokój i zgodni sąsiedzi czyli miejska sielanka.
Tak mili są działkowcy Rodzinnych Ogródków Działkowych „Górnik”. Zawsze się wspierają i wymieniają dobrymi radami. Są przykładnymi sąsiadami zza płota.
Historia ogródków „Górnik” sięga kilkadziesiąt lat wstecz. Dawne działki wspomina z sentymentem były ich prezes Zbigniew Nachman, który pełnił tę funkcję od 1984 r. do 2005 r.
Do najstarszych działkowców „Górnika” należy Maria Kłosowska. Na jej działce od roku rośnie prawdziwe botaniczne dziwo, to roślina, która jak twierdzą działkowcy skutecznie odstraszająca krety. Na działkach „Górnik” mieszka ok. 50 gołębi. Dodajmy, jak mówi ich właściciel, to bardzo zadowolone z życia zgodne stadko. Recepta na tę ptasią radość jest oczywista i nieskomplikowana.
Zaproszono nas również do najbardziej oryginalnej działki ogrodu. Pod 56 swoją, można rzec, awangardową w wystroju działkę ma pan Andrzej. Czego tam nie ma? Oryginalne fontanny, żółwiki z cementu, wąż z drewna, wiewiórki, świnki i owieczki.
W planach ma pan Andrzej zrobienie drewnianego strusia, który ponoć będzie latał. Życie działkowca jest klawe, nawet susza i wszelkie plagi tego nie zmienią.
[vc_facebook]