Na zewnątrz od jakiegoś czasu robi się już zimno. Jednak jak powiedzieli nam mieszkańcy ulicy Koszarowej w Szczakowej, zarządca bloku, Akces, nie poczuwa się do obowiązku zapewnienia ciepła tym mieszkańcom.
Jest koniec października, a w tym bloku cały czas trwają prace remontowe i cały czas niezakończone uruchomienie ogrzewania dla mieszkańców. Kazano im zlikwidować tam piece, do dziś nie ma jednak grzejników. Mieszkańcy zgrzytają zębami ze złości i zimna.
Mieszkańcy bloku nie kryją oburzenia. W lokalach jest zimno, temperatura w mieszkaniach jest bardzo niska, nie da się normalnie funkcjonować.
– Mamy w domu grzyb, jest wilgoć, ludzie mieszkają w ciężkich warunkach-mówi jedna z lokatorek. Wśród mieszkańców są dzieci, a także osoby niepełnosprawne.
Mieszkańcy tego bloku muszą sami się dogrzewać, ponosząc przy tym dodatkowe koszty.
A wszystko dlatego, że ostatecznie budynku wciąż nie udało się podłączyć do sieci. Mieszkańcy pytają, kiedy w końcu będą mieć w mieszkaniach ogrzewanie, kiedy będą mogli normalnie żyć, nie siedząc przy objedzie w kurtkach.
Nasza redakcja poprosiła Akces, by odnieśli się do tej sprawy. Otrzymaną odpowiedz, opublikujemy.
[vc_facebook]