Każda z kobiet, które w okresie epidemii koronawirusa spodziewa się dziecka, inaczej wyobrażała sobie czas ciąży, nic więc dziwnego, że są szczególnie zaniepokojone obecną sytuacją.
Mieszkanki naszego miasta mają wiele obaw i strachu:
„Nikt się nie może czuć bezpiecznie. Niedługo będziemy umierać pod drzwiami szpitali i przychodni. Kobieta rodząca/ciężarna, zamiast otrzymać pomoc musi szukać szpitala, który ja przyjmie, wypełnić masę papierów covidowych.
To samo tyczy się ogólnie opieki zdrowotnej. Ciężko dostać się na usg, ktg, ginekologa. Jak już to wszystko prywatnie. Jak znajdzie się oczywiście miejsce… A jak kogoś nie stać? To ma teleporady?”
Zapytaliśmy ginekologa lek.med. Łukasza Blukacz z Centrum Medycznego MarMedicam czy kobiety w ciąży boja się obecnie panującej epidemii i czy zgłaszają swoje obawy do swoich lekarzy.
Walka z rozprzestrzenianiem się koronawirusa SARS-CoV-2 wymusiła zmiany w funkcjonowaniu placówek podstawowej ochrony zdrowia i gabinetów specjalistycznych. Wiele kobiet spodziewających się dziecka boi się, że z powodu koronawirusa ich wizyta u ginekologa zostanie odwołana. Jakie mają opcje? Czy wszystko działa sprawnie?
Teoretycznie ciąża osłabia układ odpornościowy kobiety. Jednak czy to powoduje, że są one bardziej narażone na zakażenie koronawirusem? Oto również zapytaliśmy pana doktora.
W przypadku kobiet ciężarnych ważne jest zachowanie zasad bezpieczeństwa i ostrożności. Pomocne okaże się tutaj stosowanie się do obostrzeń związanych z epidemią jak zachowanie dystansu społecznego oraz zakrywanie ust i nosa w przestrzeni publicznej. Jeżeli to możliwe to warto ograniczyć przebywanie w przestrzeni publicznej na czas ciąży do minimum.
Kobiety ciężarne powinny być pod stałą opieką lekarza prowadzącego ciążę. A przede wszystkim powinny zachować spokój i starały się myśleć pozytywnie. Stres w ciąży nie wpływa dobrze na samopoczucie i psychikę ciężarnej oraz może mieć negatywny wpływ na samą ciążę.
[vc_facebook]