Festiwal Energii to jedna z nielicznych imprez w naszym mieście organizowana z tak dużym rozmachem. Pierwsza edycja festiwalu odbyła się pięć lat temu. Pierwszym miejscem, w którym odbywało się to wydarzenie była Sosina. Na jaworznickich scenach zagościło wielu artystów zarówno polskich, jak i zagranicznych.
A grali dla nas między innymi T.Love, Perfect, SBB, Big Cyc, Szymon Wydra, czy zagraniczna gwiazda InGrid. Od ubiegłego roku festiwal odbywa się już na stadionie Azotania przy ul. Moniuszki w Jaworznie. Tegoroczna impreza przybrała nieco inny kształt. Zainstalowano dwie sceny – pierwsza (główna) znalazła się na murawie stadionu, a druga po przeciwnej stronie. Tam zamontowano ogromny namiot, w którym pokaz swoich umiejętności dawali VJ-e podczas konkursu Tauron Videozone. Później w namiocie wystąpili min. Good Paul, Gooral i Kixnare.
Na głównej scenie mogliśmy posłuchać członków zespołu Eastwest Rockers, Moniki Brodki, Afromentalu oraz Wilków. Ta kompozycja miała sprawić, że podczas imprezy każde pokolenie powinno znaleźć coś dla siebie.
Organizatorami festiwalu było Miejskie Centrum Kultury i Sportu w Jaworznie, któremu pomagała Śląska Agencja Reklamy i Marketingu. Promocją imprezy zajęło się również Biuro Promocji Urzędu Miejskiego w Jaworznie.
Festiwal staje się powoli produktem flagowym jeżeli chodzi o Jaworzno. Ta impreza jest coraz bardziej rozpoznawalna w regionie i przyjeżdzają tu goście z innych miast.
Po 5. Festiwalu Energii pojawiły się głównie pozytywne głosy. Widzowie zachwalali najbardziej znakomity pokaz pirotechniczny, który został przygotowany przez najlepszych artystów w dziedzinie tego rodzaju show.
Festiwal Energii stał się na tyle znanym wydarzeniem, że do Jaworzna zawitali goście nie tylko z województwa Śląskiego, ale i z odległych zakątków Polski – między innymi z Sopotu.
Na obecną chwilę wiemy już, że sprzedało się około 7000 biletów. Jak tłumaczy dyrektor MCKiS ds. kultury, Marta Tesarczyk, nie jest jeszcze znana dokładna liczba ponieważ bilety były sprzedawane w wielu punktach. Wiemy natomiast, że przychód z biletów wyniósł około 80 000 zł. Niestety, jest to kwota mniejsza aniżeli w ubiegłym roku.
Popularnością zaczęła się cieszyć sprzedaż internetowa. Bilety można było zakupić na dwa różne sposoby – albo przez portal TicketPro albo przelewając pieniądze za bilety na konto MCKiS.
Jeżeli chodzi o ogólne koszty festiwalu to wyniosły one około 400 000 zł. Z założenia tegoroczna edycja miała kosztować nie więcej niż IV Festiwal Energii. Kwota 400 000 zł to łączny koszt – wliczając w to pieniądze z Biura Promocji UM w Jaworznie. Spory zastrzyk gotówki, bo około 150 000 zł dołożyli sponsorzy.
To tyle jeżeli chodzi o podsumowania finansowe. Czas więc na komentarz w sprawie bezpieczeństwa. Jak przy każdej tego typu imprezie nad naszym bezpieczeństwem czuwała jaworznicka policja wspierana przez policjantów z Katowic. Na szczęście, jak tłumaczy podkomisarz Tomasz Obarski, nie zanotowano żadnego incydentu podczas trwania imprezy.
Jak mówi podkomisarz Obarski na ten fakt złożyło się wiele czynników. Między innymi znaczenie miała lokalizacja całego wydarzenia.
Opinie na temat samego festiwalu są bardzo pozytywne. Jaworznianie chwalą imprezę, choć pojawiło się także kilka niemiłych sytuacji, między innymi zamknięcie ogródka piwnego na czas show pirotechnicznego. W tym przypadku jaworznianie byli zbulwersowani. Była to jednak jedyna negatywna cecha tegorocznej imprezy.
Organizatorzy wywiązali się ze swoich zadań należycie. Na tyle należycie, że w mieście pojawiły się plotki, jakoby pracownicy Biura Promocji Urzędu Miejskiego mieli otrzymać specjalne premie. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że promocja festiwalu jest obowiązkiem urzędników i taka premia po prostu by się nie należała. Plotki rozwiewa jednak Marcin Marzyński z Biura Promocji UM, który stanowczo zaprzecza jakoby pracownicy mieli otrzymać specjalne nagrody. O samych plotkach w ogóle nie słyszał.
Marzyński tłumaczy, że to ich zwykła praca więc nie było mowy o jakichkolwiek dodatkowych wynagrodzeniach. Wyjaśnia również, że procedura przyznania premii nie jest taka prosta. Dodaje również, że pracownicy otrzymali dodatkowe nagrody jedynie po zakończeniu pierwszej edycji Festiwalu Energii ze względu na to, że była to nowość w mieście, a pracownicy wywiązali się ze swoich obowiązków we wzorowy sposób. Nie pamięta jednak jakie sumy wpłynęły na konta pracowników.
5. edycja Festiwalu Energii przechodzi już więc w niepamięć, ale lada chwila rozpoczną się przygotowania do przyszłorocznej imprezy.
Nie wiemy jeszcze czy podobnie jak tym razem za rok również pojawią się dwie sceny. Marta Tesarczyk uważa, że taki pomysł jest dobry, choć na razie jest to spore wybieganie w przyszłość.
A my mamy tylko nadzieję, że unikniemy tego co popsuło wielu osobom zabawę podczas tej edycji – czyli po prostu złej pogody, która stała się chyba swojego rodzaju fatum, które ciąży nad Jaworznem.
UWAGA: Archiwum dyskusji na forum znajdziesz tutaj.
