niedziela, 28 kwietnia, 2024

Jej zdjęcia ukazują się w znanych czasopismach z całego świata — Magdalena Hałas pozostaje jednak sobą

Strona głównaLudzieJej zdjęcia ukazują się w znanych czasopismach z całego świata — Magdalena...

Jej zdjęcia ukazują się w znanych czasopismach z całego świata — Magdalena Hałas pozostaje jednak sobą

- Advertisement -

Magdalena Hałas to jaworznicka fotografka, której zdjęcia trafiają na okładki czasopism z Francji, Włoszech czy Stanów Zjednoczonych Ameryki, a mimo wszystko dalej pozostaje skromną dziewczyną o ogromnym talencie.

Magdalena Hałas to skromna i ogromnie utalentowana młoda jaworznicka fotografka, której zdjęcia trafiły już na okładki takich międzynarodowych czasopism jak: EDITH, PORTRAITO MAGAZINE, VANITY WALL MAGAZINE czy PROFICIENT. Nie wpływa to jednak na jej osobę nawet, pomimo że jest to dla niej wielkie wyróżnienie.

Czasem sama w to nie wierze — dodaje jaworznianka, gdy opowiada o swoich sukcesach. Nie przyszły jednak one same z siebie. Swoim zaangażowaniem i trudem włożonym w samorozwój zapracowała na uznanie wśród fotografów.

W jej historii nie było drogi na skróty. Najpierw musiała znaleźć swój styl, następnie zbudować swoje portfolio i walczyć o to, aby ktoś chciał obejrzeć jej prace. Najwięcej czasu zajmowało, co zabawne, pisane maili do edytorów czasopism, ze swoimi pracami i czekanie, czy przypadkiem któryś z nich nie odeśle wiadomości zwrotnej. Jak już wiemy, wielu z nich się odezwało, czasem nawet szybciej niż Magdalena sama zdążyła napisać pierwsza, co było dla niej największym powodem do radości. Dużo frajdy sprawia jej także dostawanie wiadomości od osób z całego świata, które obejrzały jej zdjęcia w danych czasopismach i chcą po prostu pogratulować umiejętności.

W tworzeniu zdjęć nie jest jednak osamotniona. Ma swój zespół, który nazywa własnym „Dream Teamem”. Klaudia, Agnieszka, Sara, Dominika i Nikola to dziewczyny, które tworzą zespół naszej fotografiki i pomagają jej przy tworzeniu pięknych kompozycji. Zajmują się różnymi profesjami. Jedna jest stylistką, druga makijażystką, czy fryzjerką. Każda jednak dodaje coś od siebie i dzięki temu powstają piękne prace fotograficzne. Łączy je wspólna energia, podobna stylistyka i chęć do pracy. Co zabawne często pewne projekty powstają ze zwykłego hasła — ej zróbmy coś pięknego.

Oprócz tworzenia zdjęć dla znanych czasopism Magdalena Hałas robi zdjęcia także na okładki płyt muzycznych, wszelkiego rodzaju artystom, tworzy reportaże muzyczne czy zdjęcia rodzin do ich prywatnych albumów. Do każdego rodzaju fotografii podchodzi inaczej i szuka innych rozwiązań oraz spojrzenia, dzięki czemu nie wypala się w swojej pracy. Każdy z tych rodzajów fotografii jest dla niej czymś innym i z każdego czerpie inną energię, to pozwala jej wydobyć ze zdjęcia to, co najlepsze. Oczywiście też są dziedziny, które odrzuciła. Nie robi zdjęć na weselach, ślubach czy przestała robić reportażowe zdjęcia, inne niż te muzyczne.

Od małego lubiła otaczać się zdjęciami. Jak sama wspomina, jej pokój zawsze był obklejony zdjęciami z wycieczek czy wspólnymi fotografiami z przyjaciółmi. Otaczanie się obrazkami było dla niej czymś magicznym czymś, co dobrze na nią wpływało. Jej rodzina też lubiła fotografie. W końcu jej ciocia i wujek także zajmowali się tą profesją i to właśnie od nich na 18-tę urodziny dostała swoją pierwszą lustrzankę. Był tylko jeden warunek: zakaz używania trybu automatycznego. Ten warunek bardzo utkwił w głowie nastolatce wchodzącej w swoje dorosłe życie, dzięki czemu zaczęła zgłębiać jeszcze bardziej temat fotografii profesjonalnej. Niedługo później wygrała swój pierwszy konkurs fotograficzny, ale nie było jej na rozdaniu nagród, gdyż nie spodziewała się sukcesu. W wyrobieniu sobie własnego stylu pomogły jej także studia Kulturoznawcze, a dokładniej to specjalizacja Filmoznawcza. To dzięki obejrzeniu wielu filmów wspaniałych twórców kina światowego, mogła wyrobić swoją własną estetykę, poznać metaforę obrazu czy sposób jego prowadzenia. Z czasem, gdy dostrzegła swój rozwój, postanowiła zakupić lepszy aparat, a kolejnym krokiem było założenie własnej działalności. Dla naszej bohaterki wszystko wydarzyło się w mgnieniu oka, ale prawda jest taka, że poświęciła mnóstwo czasu i pracy, aby znaleźć się tu, gdzie jest teraz.

W pracy z modelkami, modelami czy osobami prywatnymi zawsze stara się znaleźć tzw. mikromomenty, czyli chwile pomiędzy pozowaniem, gdy osoba przed obiektywem aparatu jest najbardziej naturalna, swobodna i jest po prostu prawdziwa w swoich emocjach. Czasem jednak nawet pomimo dużego przygotowania do danej sesji i tak musi improwizować, gdyż wielokrotnie jej założenia przed planem zdjęciowym nie mają zastosowania w rzeczywistości. Nie sprawia jej to problemu, gdyż jak sama mówi — w fotografii chodzi też o spontaniczność i improwizacje.

Nie wie, gdzie będzie za 5 czy 10 lat, ale chciałaby się dalej rozwijać, chciałaby tworzyć kadry, z których będzie dumna oraz chciałaby mieć po prostu dobry wzrok. Ot cała skromna fotografka Magdalena Hałas, o której z pewnością usłyszymy jeszcze nie raz.
[vc_facebook]

- Advertisment -

Z perspektywy: Miasto nasze nie skończy się w poniedziałek

Kiedy piszę ten tekst, trwa głosowanie w II turze wyborów na prezydenta naszego miasta. Ze względu na obowiązki zawodowe zmuszony jestem przesłać ten tekst...

Oczywista Nieoczywistość – Na Janie…

W dzisiejszym, coraz bardziej laicyzującym się świecie, niejednokrotnie odżegnujemy się od różnego rodzaju kontekstów czy nawiązań religijnych. Są jednak takie miejsca, które bardzo mocno...

Słowo na niedzielę: Inspirująca samotność

Mam tu na myśli samotność zarówno tych, którzy się szczerze nawrócili, jak i tych, którzy poważnie traktując swoją wiarę, nie znajdują zrozumienia prawie u...