Ostatnia kolejka rundy zasadniczej pierwszej ligi mężczyzn już tradycyjnie przyniosła mnóstwo emocji i zaskakujących wyników, gra toczyła się do ostatniej piłki i po ostatnim gwizdku meczu w Jaworznie karty zostały rozdane. Znamy już układ tabeli, rywali Energetyka w barażach i pozostaje już tylko wyczekiwać na ostatni weekend marca, gdzie emocje i walka o utrzymanie rozpocznie się na dobre.
Sobotni mecz w Jaworznie z powodu rozgrywanego wcześniej finałowego turnieju Pucharu Polski kobiet w koszykówce rozgrywany był najpóźniej, co w obliczu całego spotkania z rezerwami Skry Bełchatów okazało się niezwykle pomocne, nasz zespół znając już wynik bezpośredniego rywala, Orła Międzyrzecz, wyszedł na trzeci set niezwykle umotywowany, co wystarczyło, by odnieść korzystny wynik.
Pierwsze dwa sety skomentować można podobnie. Siatkarze Energetyka powinni obie partie wygrać bez problemu, jednak im bliżej było dwudziestego piątego punktu tym jaworznianie popełniali więcej błędów, co skrzętnie wykorzystali goście.
Gra naszych siatkarzy mogła się podobać, dwie wygrane z rzędu dały im więcej pewności w swoich działaniach, a tacy zawodnicy jak choćby Maciej Kordysz spisywali się tak jak oczekiwano od nich od dawna.
Niestety, wiele błędów własnych (m.in. zepsute zagrywki po dwudziestym punkcie) oraz słaba gra środkowych bloku spowodowała, że po zaciętych końcówkach to bełchatowianie prowadzili 2-0 i w tym momencie nasz zespół spadał na ostatnią pozycję przed rozpoczęciem baraży. Stało się tak po wygranej Orła 3-0 z Avią Świdnik, co śmiało można było nazwać niespodzianką.
Po dwóch setach mogło się wydawać, że nasz zespół nie podniesie się już z kolan i mecz zakończy się łatwym zwycięstwem gości. Trener Mariusz Łoziński postanowił dać, zmienionemu już po pierwszej partii Jarosławowi Teplingowi, jeszcze jedną szansę i okazało się to przysłowiowym strzałem w dziesiątkę. To właśnie ten zawodnik swoimi błyskotliwymi blokami dał sygnał swoim kolegom do podjęcia jeszcze jednej próby walki z rywalami i od tego momentu na parkiecie powiększała się przewaga naszego zespołu. W oczach gasł najlepszy do tej pory w ekipie rywala Dominik Witczak i mimo wzmocnienia Pawłem Maciejewiczem (aktualny Mistrz Polski z PGE Skra) zespół Skry nie potrafił już się odnaleźć i ostatecznie po zaciętej końcówce piątego seta to jaworznianie cieszyli się ze zwycięstwa czym zapewnili sobie możliwość gry w barażach z teoretycznie słabszym rywalem – drużyną BBTS-u Bielsko-Biała.
Wyniki jakie padły w ostatniej kolejce chyba znawców siatkówki nie zaskoczyły. Praktycznie w każdym meczu doszło do mniejszej lub większej niespodzianki i doszło do niebywałej wręcz rotacji w ligowej tabeli. Znajdujący się przed ostatnią kolejką na siódmej pozycji siatkarze KS Poznań, dzięki pokonaniu lidera na wyjeździe, znaleźli się na trzeciej pozycji zapewniając sobie możliwość gry o awans do Polskiej Ligi Siatkówki. Najbardziej zaskoczeni takimi wynikami okazali się siatkarze Avii Świdnik, którzy niespodziewanie gładko przegrali w Międzyrzeczu
i mimo, że przed tą kolejką zajmowali miejsce trzecie i mieli dość pewną sytuację, znaleźli się nieoczekiwanie na siódmym miejscu, co oznacza grę o utrzymanie z .. Orłem Międzyrzecz. W Świdniku zawrzało i prawdopodobnie kolejny już trener, po Romanie Palaczu, straci pracę na finiszu rozgrywek.
Tak niespodziewane zmiany w układzie tabeli dają z pewnością do myślenia. Od lat tak wyrównanych rozgrywek w pierwszej lidze nie widziano i aż żal, że do tego poziomu nie dostroili się nasi siatkarze. Kto wie, gdyby nie ciągnący się tygodniami kryzys dziś nasi zawodnicy przygotowywali się do walki o PLS, a tak po raz drugi z rzędu o pierwszoligowym bycie zadecydują baraże. Pierwsze dwa spotkania odbędą się już 29 i 30 marca w Bielsku. Energetyk zwyciężył w trzech ostatnich spotkaniach i z pewnością jest to oznaka zwyżki formy, co daje nadzieję na walkę o utrzymanie. Trzeba jednak pamiętać, że i nasz rywal, zespół prowadzony przez Grzegorza Wagnera ostatnie kolejki miał bardzo udane, a w ostatniej kolejce siatkarze BBTS-u pokonali na własnym parkiecie AZS Nysa. Czekają nas niezwykłe emocje, a naszych siatkarzy czeka prawdziwy sprawdzian nerwów. Za dwa tygodnie poznamy pierwsze odpowiedzi.
Red1.
UWAGA: Archiwum dyskusji na forum znajdziesz tutaj.
