Policjanci kryminalni i grupa rozpoznania minersko- pirotechnicznego z psem wykrywającym materiały wybuchowe przybyli na alarm o podłożonej w jaworznickim sądzie bombie. Nie po raz pierwszy do fałszywego alarmu doszło w Sądzie Rejonowym.
5 kwietnia w Sądzie Rejonowym w Jaworznie miało odbyć się kilka spraw cywilnych i jedna karna. Wg pracowników nic nie wskazywało na taki przebieg wydarzeń. O godz. 10:00 praca sądu została przerwana anonimowym telefonem. W takich sytuacjach najważniejsza jest ewakuacja około 90 pracowników a także stron przybyłych na rozprawy sądowe. Podkom. Tomasz Obarski relacjonuje wydarzenia spod jaworznickiego sądu.
W czasie kilkugodzinnego, gruntownego przeszukania wszystkich pomieszczeń sądu, policjanci kryminalni rozpoczęli działania w celu zidentyfikowania sprawcy fałszywego alarmu, który jeszcze nie został ujawniony.
Tego typu zgłoszenia w sądzie nie są żadną nowością. Jeszcze w starej siedzibie sądu w 2008r. Również miała miejsce taka sytuacja. Dwa lata później, w czerwcu 2010 także fałszywy alarm. Prawdziwych ładunków wybuchowych w sądzie na szczęście nigdy nie znaleziono, ale konsekwencje takich czynów są surowe a wykrywalność sprawców wysoka.
UWAGA: Archiwum dyskusji na forum znajdziesz tutaj.