Niestety nic nie straszyło, a była to przecież Noc w Muzeum. Może wypadało zaprosić jakąś potworną poczwarę. Pomimo tego towarzyskiego braku wszyscy bawili się wyśmienicie. Muzeum spisało się na medal. W nieco zimne sobotnie popołudnie – 11 maja – od 17 do ok. 23 zaserwowało ciekawskim gościom różnorodne atrakcje.
Zaczęło się od znanych jaworznianom „Żywych obrazów”. Tym razem uczniowie SP nr 1 zaproponowali trzy interpretacje, w tym „Kapelę dziecięcą” Makowskiego. Nie było łatwo, należało uruchomić głębokie pokłady wyobraźni. Gdyby te okazały się niewystarczające można było udać się do prezentującej swe zajęcia jaworznickiej Fabryki Talentów, ta zaś już taką niewykształconą wyobraźnią, z pożytkiem dla delikwenta, się zajęła. Proponowała naukę szybkiego czytania na zaskakującym tekście o kesonach. Wraz z Fabryką Talentów udanie zaprezentowali swe muzyczne umiejętności uczniowie Jaworznickiej Szkoły Muzyki Rozrywkowej. Wśród nich brylował siedmiolatek, popisując się grą na perkusji.
Tradycyjnie część uczestników zdecydowała się na grę rodzinną – Muzealne poszukiwania. Na pytania konkursowe odnajdywali odpowiedzi przemierzając muzealne ekspozycje. Zmierzyli się min. z szyfrem konspiracyjnej, działającej podczas II wojny światowej, Organizacji Polski Niepodległej. Zapytano tez o chrzanówkę, która wbrew pozorom nie jest nalewką.
Rozstrzygnięto konkurs „Ubierz się historycznie”. Jury oceniło zgodność z ubiorami epoki historycznej, jakość wykonania i sposób prezentacji. Do konkursu zgłosiło się 19 uczestników, którzy popisali się dużą wyobraźnią. Zaproponowali ubiory wczesnego średniowiecza, suknię balową arystokratki Łęckiej znanej z „Lalki” Prusa czy strój Napoleona. Do konkursu zgłoszono również suknię żałobną, wzorowaną na strojach polskich patriotek po Powstaniu Styczniowym. Ponoć niektóre z sukien miały pokaźne krynoliny o średnicy do 3 metrów. Nie zabrakło sukni wiktoriańskiej z trenem, który miał ukrywać co większe pupy pań. Zaproponowano strój Indian Siuksów z pióropuszem z piór kondora i opaską z kolców pewnego tajemniczego zwierza.
Ostatecznie jury przyznało 1. miejsce Państwu Helbin, prezentującym się w strojach średniowiecznych.
W międzyczasie straż jaworznicka przedstawiła rozmontowywanie pewnego starego samochodu. Na Nocy w Muzeum mysłowickie Muzeum Pożarnictwa pochwaliło się dwoma starymi wozami strażackimi w tym amerykańskim Federalem z 1927 roku. Na świecie zachowało się jedynie parę jego egzemplarzy. Można się było na nim sfotografować, z czego chętnie korzystały dzieci.
Bractwo Rycerskie Ziemi Jaworznickiej tym razem w strojach z XIII i XVII wieku popisywało się. Zaprezentowali się fascynaci brazylijskiej sztuki walki Capoeira. Wprawdzie rannych nie było, ale można było poznać zasady pierwszej pomocy. Całości udanie przygrywał jaworznicki zespół The Bluszczes, który nawoływał do życia jak przodkowie nasi.
Zabawa była przednia, jaworznianie to ludzie z prawdziwa fantazją i bawić się potrafią.
UWAGA: Archiwum dyskusji na forum znajdziesz tutaj.