niedziela, 5 maja, 2024

Sermak już nie chce rozmawiać

Strona głównaArchiwumSermak już nie chce rozmawiać

Sermak już nie chce rozmawiać

- Advertisement -

Odchodzimy nieco od spraw czysto piłkarskich i przechodzimy do spraw wokół sportu. W obliczu nowoczesnych mediów, niezmiernie ważne są relacje wytwarzane w prasie między klubem a dziennikarzem. Nasza gazeta, oprócz kilku portali internetowych, jest tak naprawdę jedynym medium, w którym odbiorca – kibic może dowiedzieć się więcej o tym, co dzieje się w Szczakowiance.

10333

Klub właśnie za pomocą mediów powinien informować oraz w efekcie przekonywać odbiorcę do tego, że w sobotnie popołudnie zamiast oglądać telewizję czy spacerować po mieście, powinien wybrać się na mecz. Dziennikarz przekazuje informacje, zaspokaja ciekawość kibiców i musi to robić w sposób rzetelny. Jeśli ktoś z klubu mu to zadanie utrudnia, to po prostu nie rozumie najprostszych mechanizmów, jakie obowiązują w dzisiejszym świecie. Nie zdaje sobie sprawy z tego, że tak naprawdę działa tylko i wyłącznie na szkodę klubu. Być może odpowiednie szkolenie niektórym osobom powinien przeprowadzić pan Józef Wybraniec, zatrudniony ponoć w charakterze eksperta od spraw marketingu i Public Relations.

Próbując dowiedzieć się czegoś odnośnie sytuacji kadrowej w klubie, skierowałem się do trenera Andrzeja Sermaka. Szkoleniowiec Szczakowianki – mówiąc bardzo oględnie – odmówił mi jednak udzielenia wszelkich informacji, przy okazji deklarując, że póki pracuje w tym klubie, nie ma zamiaru ze mną rozmawiać. Prawdopodobnie obawa przed konstruktywną krytyką zadziałała na kogoś zbyt mocno. Zdaję sobie sprawę z tego, że jest to tylko okres przygotowawczy, tak więc gra oraz wyniki Szczakowianki mogą być nienajlepsze. Jednak zwłaszcza po przegranym meczu trener powinien pokusić się o komentarz, zachęcając kibiców do dalszego wspierania drużyny, będącej w ciągłej budowie. Jest to oczywiste, że forma zespołu może się zmienić na początku sezonu, za co mocno trzymam kciuki. Moja rzetelność dziennikarska nie pozwala mi jednak wmawiać czytelnikom, że czarne jest białe, a białe jest czarne.

Należy wziąć pod uwagę pracę, czas i pieniądze dziennikarza przeznaczane choćby na dojazd do odległego miejsca, gdzie odbywa się dany mecz wyjazdowy. Po każdym spotkaniu i nie tylko w naszej gazecie pojawia się spora dawka informacji dotyczących Szczakowianki. Osoby, które pracują w tym klubie, powinny dostrzec, że nic ich to nie kosztuje i wreszcie to docenić. Robię to po to, aby potencjalny czytelnik sięgający po gazetę miał możliwość zdecydowania, czy w najbliższy weekend pojawić się na stadionie na meczu Szczakowianki, czy też nie. Przecież to właśnie kibic w tym całym ambarasie jest najważniejszy, prawda?

UWAGA: Archiwum dyskusji na forum znajdziesz tutaj.

- Advertisment -

Oczywista Nieoczywistość – Wielka Góra

Z perspektywy człowieka dorosłego wszystko to co niegdyś wydawało się duże czy niemal olbrzymie, dziś zdaje się być zaskakująco małe. Zupełnie jakby otaczająca nas...

Wybory do Parlamentu Europejskiego. Kto będzie kandydował z woj. śląskiego?

Za nieco ponad miesiąc, bo 9 czerwca, odbędą się wybory do Parlamentu Europejskiego. Z 13 okręgów zostanie wybranych 53 europosłów. Kto kandyduje do PE...

Jaworzno mało znane – Och, Karol

Celem naszej dzisiejszej, historycznej wędrówki jest miejsce trudno dostępne, ukryte w zaroślach i leśnych gąszczach, do którego nie łatwo jest dotrzeć. Znajdują się tutaj...