Przy ulicy pocztowej na zlecenie inwestycji miejskich zrywany jest chodnik. Wykonany podczas budowy MTdA miał przetrwać dziesiątki lat. Niestety był wykonany nieprawidłowo. Aktualnie firma Sławpol na zlecenie tego wydziału ułoży jeszcze raz chodnik, tym razem nie za pieniądze UE tylko za pieniądze podatników.
Spacerując po nowych chodnikach oraz nowej kostce brukowej w centrum miasta, nie trudno zauważyć nierówności i braki. Kostka brukowa na podjazdach i parkingach, również nie wytrzymuje próby czasu i w wielu miejscach nadaje się do naprawy.
Przykładem może być parking przed Urzędem Miejskim, gdzie płyty chodnikowe są nierówne, a kostka rusza się pod kołami samochodów.
Gwarancja na wykonane chodniki już nie obowiązuje, a więc trzeba będzie na ten cel wydać pieniądze z miejskiej kasy. To nie pierwszy raz gdy w Jaworznie trzeba robić coś Od.Nowa.
W najbliższym czasie rozpocznie się „fugowanie” kostek przed Urzędem Miejskim, a ulica Grunwaldzka będzie naprawiana w ramach bieżącego utrzymania – informował nas Tomasz Tosza.
Dodaje on również, że chodnik przy ulicy pocztowej był źle zaprojektowany. Jako podbudowę użyto piasku, a nie kruszywa. Aktualnie firma Budimex, przekazała 700 ton kruszywa, aby ten chodnik naprawić. Niestety, Tomasz Tosza nie potrafił dziś określić kosztów tych napraw.
Jak mogło by być inaczej. U nas sie nie da zrobić raz a porządnie żeby było dobrze, trzeba kilka razy robic aby wkońcu dojść do perfekcji 😉 Skoro był żle zaprojektowany to kto to projektował, i kto odbierał ten chodnik. ktoś sie przyzna ? 😉 Na Mickiewicza na poziomie sklepów równiez jest chodnik krzywo zrobiony, chyba ze juz poprawili ten kawałek.
Na Mickiewicza masz chodnik dostosowany do wejść do sklepów. Wypłaszczenia są tak by nie było, że z jednej strony drzwi jest stopień w dół, a kawałek dalej w górę. Można by zrobić platformę, z wjazdem od jednej strony (powstaje wtedy schodek w chodniku), ale to dla niepełnosprawnych niezbyt wygodne. Obecnie zastosowane rozwiązanie może wygląda na krzywe, ale jest celowe.
A przecież do jasnej cholery już rok niecały po zrobieniu te chodniki były beznadziejnie krzywe.
Gdzie był nadzór wtedy? Już zwracano wtedy na to uwagę.
A gdzie był nadzór na tym, co się daje pod chodnik?
Zdecydowanie z prywatnych pieniędzy koszty robocizny powinny być pokryte.
Fajnie się wydaje nie swoje prywatne pieniądze, co?
Zapoznaj się z historią tej inwestycji na forum na którym ostatnio się zarejestrowałeś i zrozumiesz co tam się stało.\ i dlaczego później już nic się nie dało.
Przecież pisze w artykule, jak byk, że projekt był zły… Co tu więcej wyjaśniać?
Sprawdź 😉 Ta sprawa ma swój epizod, gdzie próbowano dojść remontu na reklamacje i tu była zabawa.
Część chodników jest OK, bo jedna osoba zauważyła błąd i zmieniono projekt.
No to w końcu projekt był zły, czy nie? Umiesz odpowiedzieć?
Był, ale jedna osoba to na etapie realizacji wykryła. Takie nawierzchnie kładzie się na podsypkę cementowo-piaskową, ale projektant założył, że na nich nigdy nie pojawi się żaden samochód – nawet czyszczący i zaprojektował tylko na piasek. Dało te efekt dostawania się wody pod płyty i wybrzuszania, dodatkowo ruch samochodów służb miejskich wzmocnił niszczenie tego chodnika.
Gdyby nie jeździły tam samochody (a szerzej nie parkowali dostawcy, nielegalnie inni kierowcy, itp.) to prawdopodobnie chodnik wytrzymał by jeszcze parę lat, a wady dało by się naprawić na gwarancję, bo chodnik używany byłby przez pieszych, czyli zgodnie z projektem.
O tym, że projekt miał wadę wiadomo już od realizacji, ale po drodze nigdy nie udało się nic zrobić z tym co zostało już wykonane przed zauważeniem problemu.
Wykonawca tego remontu czyli Budimex Dromex nigdy wcześniej nie układał granitowych chodników z takich płyt. I układał jak Ambak napisał na piachu. Sama wielkość płyty nie powinna była być układana na takim podłożu. Nie mówiąc że łączenia nie były w ogóle spoinowane. Tak naprawdę to dopiero Sławpol na rynku pokazał jak powinno się układać granit. Choć trzeba będzie zapłacić za samą robociznę (materiał na podbudowę sfinansował Budimex) to warto żeby te odcinki źle ułożone Sławpol poprawił i temat się zamknie na zawsze. Zlecił bym również zafugowanie wszystkich chodników zrobionych przez Budimex. To są nie wielkie pieniądze (robocizna) do wartości tych inwestycji. Na marginesie w Katowicach w centrum popełniono ten sam błąd do zerwania jest setki metrów kwadratowych granitu.
Wszędzie robią ten sam błąd, bo mało kto kiedykolwiek wcześniej układał i projektował tego typu chodniki w Polsce i mało kto ma o tym pojęcie: projektanci, wykonawcy, urzędnicy. Wiem coś na ten temat 😉
W Krakowie na Warszawskiej pod nosem wykładowców, którzy wykładają budownictwo też popełniono pełno błędów (zwłaszcza planistycznych, a nie technologicznych), które do dziś funkcjonują.
Dobrze ze każdy może popełniać błędy, tylko nie rozumiem dlaczego tam gdzie marnowane sa publiczne pieniądze tak łatwo wam przychodzi rozgrzeszanie.
gdy my robimy błędy wyzywacie nas od najgorszych… raczka rączkę … 🙁
Tylko ze u nas nikt inny za te poprawki nie zapłaci wiec trzeba z własnej kieszeni je wydać które mozna było by wydać na inny cel. Jeśli ktos nie ma o czym pojecia to sie za cos nie bierze chyba że dotycza na ten temat i nastepnie robi 😉 a skoro popełniają ten sam bład jak piszesz to tylko świadczy o firmie. Zresztą u nas tez coniektórzy biorą sie za rządzenie choc tego nie potrafia 😉
To że popełniano błędy w Katowicach, Krakowie czy gdzieś tam, ma rozgrzeszyć silbertowych urzędników z dziadowskiego planowania i nadzoru nad wydawaniem publicznych pieniędzy??? Moim zdaniem nie!
Ambak, ale Ci argument podsunął Janusz66. 🙂 Bez niego dalej brnął byś w jakieś pokrętne wytłumaczenia. A tak, ładnie i klarownie wytłumaczyłeś, że ten bubel to dlatego, że go budowano po raz pierwszy w Polsce . 😀
Bardzo się uśmiałem, ty to potrafisz człowieka rozweselić. Dobrze że to firma źle wykonała, bo jeszcze ktoś by mieszkańców Jaworzna oskarżył, że zbyt mocno tupali butami i pokrzywili chodnik. Tak z ciekawości, przejrzałem internet w tym temacie, i powiem Ci, że ludzie kładą takie granity od kilku ładnych lat. Podpowiadają sobie, uczą się nawzajem, udzielają rad. Szkoda, że firma która wygrała przetarg nie sprawdziła wcześniej, czy to co robią nie zapadnie się po roku czy dwóch. Szkoda, że ktoś, kto te roboty doglądał, nie pomyślał, że firma buduje zamki na piasku. No ale to nie ich wina. Nie wiedzieli, robotę spieprzyli, gwarancja przepadła, a podatnik jak to podatnik. Znów zapłaci za czyjeś błędy. Na następny raz, Ambak skoro pracujesz w branży, lub bardzo interesujesz się rozbudową miasta, przy kolejnych fotkach zatrzymaj się, sprawdź, zapytaj na SSC czy aby ktoś coś na pewno dobrze robi. Lepiej wstrzymać budowę na początkowym etapie, niż potem wszystko rozkopywać i dokładać do już wykonanej roboty kolejne pieniądze.
Ambak, jest pewien błąd w logice twojego tłumaczenia. Jeśli chodnik wytrzymałby parę lat, to pewnie za te parę lat i tak nie byłoby gwarancji. Jakby nie patrzeć, jeśli prawdą jest to co piszesz, to jednak projektant popełnił błąd i jeśli urzędnik za to odpowiedzialny się na niego zgodził, a przecież musiało tak być, no to sorry, ale jego wina jest bezsprzecznie największa. Zgadzam się z tym, że trzeba to jakoś naprawić i dobrze, że ma kto, ale niestety niesmak pozostaje. O odpowiedzialności nawet nie wspomnę.
Ja tu nikogo nie staram się bronić, bo chodnik był wykonany niezgodnie ze sztuką o czym sam UM wiedział już od momentu układania tego chodnika, ale było już za późno na zmiany na odcinkach już wykonanych.
Starałem się ukazać tylko szerszy aspekt sytuacji, bo w tej krótkiej notce redakcja nie dotarła do wielu rzeczy, które częściowo tłumaczą dlaczego tak późno jest to robione, a to dopiero początek, bo chodników do poprawy jest więcej.
Próbuję Wam to przekazać, że na gwarancji nic by się nie udało naprawić, zresztą próbowali (informacja z UM).
Argumentów mi nie trzeba podsuwać, ale miło, że ktoś jeszcze wie, o problemach w innych miastach oprócz użytkowników FPW i warto to podkreślić tylko, że to nie jest problem tylko Jaworzna, a ogólnopolska plaga (jeszcze nie słyszałem o inwestycji bez jakichś problemów/przekrętów/błędów na którymś z etapów procesu inwestycyjnego ) – to jest straszne.
Zresztą na stan dróg w Jaworznie można wiele narzekać, bo o tym, że są w nieprawidłowy sposób utrzymywane mówi się głośno (brak zalewania spękań i przerw technologicznych nawierzchni odpowiednią masą asfaltową). Co z tego, że budujemy nowe, jak by przetrwało wiele lat trzeba wykorzystywać to odpowiednio, tym bardziej w tym przypadku jeśli wiadomo, że był błąd którego nie udało się (z powodów formalnych) poprawić.
Ojj na FPW już wiele błędów wyłapaliśmy – większość poprawiona, ale poziom naszej wiedzy wiele lat temu jeszcze nie był taki jak obecnie (zwłaszcza mojej). Człowiek się uczy i widzi ile rzeczy przegapił od czasu gdy zaczął się angażować w inwestycje.
Spokojnie p. Franku, każdy popełnia błędy. Najważniejsze to nie chować głowy (o ironio) w piach, a je naprawiać. Wam wytykam błędy, mi to często robią (zwłaszcza ortograficzne) i Miastu też je wytykam – nie lubię tylko spłycania sprawy, a tutaj jest znaczne uproszczenie.
Tak odnośnie Budimex`u to w Jaworznie słabo się pokazał, podobnie Drogopol, o dziwo Eurovia, która nisko stoi w rankingu GDDKiA w Jaworznie akurat wykazała się niezwykłą rzetelnością . Sławpol w dziedzinie bruków to inna liga – oni się w tym specjalizują, taki ich znak firmowy.
Bruki dla Slawpolu to robi inna firma…szczegolnie kostki granitowe.
U nas tak 😉 Ale Sławpol i tak w tym się specjalizuje. Popatrz jakie inwestycje biorą – głównie bruki.