Dopóki piłka w grze, wszystko się może zdarzyć. Piłkarze Victorii 1918 Jaworzno z pewnością po cichu liczyli na potknięcie się luszowickiej Polonii w ostatnim meczu sezonu, co przy wygranej „biało-zielonych” oznaczałoby awans do A-klasy. Cudu jednak nie było, bo Wolanka II Wola Filipowska nie zameldowała się w Luszowicach i tym samym dotychczasowemu liderowi zostanie przyznany walkower oznaczający awans.
W meczu ze Zrywem Brodła Victoria potwierdziła swoją klasę i fakt, że jest jednym z najlepszych, o ile nie najlepszym zespołem w lidze. Całe spotkanie przebiegało pod dyktando podopiecznych trenera Boćkowskiego. W 25. minucie po strzale w długi róg z około 25 metrów wynik otworzył Pluta. Na 2:0 podwyższył Kwiatkowski, który wykorzystał nieporozumienie obrońców i płaskim strzałem, wpakował piłkę do bramki gospodarzy.
W drugiej połowie Victoria nadal przeważała, a Zryw został zepchnięty do obrony. „Biało-zieloni” stwarzali sobie dogodne sytuacje na podwyższenie wyniku, ale nie mogli się wstrzelić w bramkę Zrywu. Dopiero w 90. minucie Szpak idealnie zagrał do Kozdrasia, a ten w sytuacji sam na sam ustalił wynik spotkania.
Zryw Brodła – Victoria 1918 Jaworzno 1:3 (1:2)
Bramki: 26′ Pluta, 41′ Kwiatkowski, 90′ Kozdraś
Skład: Przybyłowski, Kwiatkowski, Stokłosa, Gembala, Kowalski (70′ Cnota), Kozdraś, Szpak, Grządziel, Proksa, Pluta (80′ Chmiel), Majerski (60′ Woś)