niedziela, 5 maja, 2024

Karna Granica

Karna Granica

- Advertisement -

Szczakowianka po niecodziennym spotkaniu, obfitującym w zwroty akcji i rzuty karne, zremisowała na własnym boisku z Granicą Ruptawa 3:3. Gole dla Biało-Czerwonych zdobywali Damian Mrożek i Sylwester Dębowski, który wykorzystał dwie jedenastki.

Już w 5. minucie goście przejęli piłkę w okolicach środka boiska i lewą stroną przeprowadzili szybką akcję zakończoną celnym trafieniem Bartosza Wojtkowa.

Grająca dość nieporadnie Szczakowianka długo nie mogła znaleźć sposobu na przedarcie się pod bramkę rywali. Pojedyncze strzały Mrożka, Niedzielskiego czy Molendy nieco postraszyły golkipera z Ruptawy, mijały jednak bramkę w bezpiecznej odległości. Trochę zagrożenia było też po stałych fragmentach gry, piłka jednak nie potrafiła znaleźć drogi do siatki. Tymczasem po drugiej stronie boiska po jednej z akcji gości w polu karnym padł jeden z zawodników a sędzia po raz pierwszy tego dnia wskazał na jedenasty metr. Maciej Kasprzak pewnie wykorzystał jedenastkę i wyprowadził Granicę już na dwubramkowe prowadzenie. Do przerwy więcej goli nie padło i obie ekipy w zupełnie odmiennych nastrojach schodziły do szatni.

W drugiej połowie już w 49. minucie Paweł Sermak został powalony w polu karnym a arbiter z Żywca wskazał na jedenasty metr. Karnego na gola pewnym strzałem zamienił Sylwester Dębowski. Dosłownie chwilę później było już 2:2. Najpierw po ładnej akcji golkiper Granicy wyłapał piłkę po strzale z bliska Artura Molendy, wprowadził ją jednak ponownie do gry w tak fatalny sposób, że ta trafiła pod nogi Damiana Mrożka. Pomocnik Biało-Czerwonych tylko na to czekał i niemal skopiował swojego gola z Rybnika, posyłając efektownego loba nad głową bramkarza i umieszczając piłkę tuż pod poprzeczką.

W 77. minucie Szczakowianka wyszła na prowadzenie. Po akcji zainicjowanej przez Jakuba Ledę Marek Walczak chciał dośrodkować w pole karne, tam futbolówka trafiła w rękę jednego z rywali a decyzja arbitra nie mogła być inna niż jedenastka. Ponownie pewnym egzekutorem okazał się Sylwester Dębowski i podwyższył na 3:2.

Gdy wydawało się już, że Szczakowianka dopisze do swojego konta komplet punktów zdarzyło się jej nieszczęście. W ostatniej minucie najpierw drugą żółtą kartkę obejrzał Michał Biskup, a kilkanaście sekund później podczas rzutu wolnego dla gości jeden z jaworznian w zupełnie bezsensowny sposób powalił na murawę w polu karnym rywala. Sędzia Woleń, który dobrze widział całą sytuację po raz kolejny nie miał wątpliwości i wskazał na wapno. Karnego ku rozpaczy miejscowych wykorzystał Bartosz Wojtków i tym samym ustalił wynik na 3:3.

Szczakowianka Jaworzno – Granica Ruptawa 3:3 (0:2)

Bramki: 49′, 77′ Dębowski (obydwie z rzutu karnego), 51′ Mrożek

Skład: Budka, Dworak (51′ Repa), Rodziewicz, Kiczyński (81′ Smolik), Dębowski, A. Molenda (70′ Chrapek), Mrożek, Biskup, M. Walczak, Sermak (75′ Leda), Niedzielski

DK/Szczakowianka.pl/PAJ

- Advertisment -

Wybory do Parlamentu Europejskiego. Kto będzie kandydował z woj. śląskiego?

Za nieco ponad miesiąc, bo 9 czerwca, odbędą się wybory do Parlamentu Europejskiego. Z 13 okręgów zostanie wybranych 53 europosłów. Kto kandyduje do PE...

Jaworzno mało znane – Och, Karol

Celem naszej dzisiejszej, historycznej wędrówki jest miejsce trudno dostępne, ukryte w zaroślach i leśnych gąszczach, do którego nie łatwo jest dotrzeć. Znajdują się tutaj...

​Życzenia dla strażaków z okazji Międzynarodowego Dnia Strażaka

​Na co dzień z narażeniem własnego życia walczą z żywiołami, ratują ludzkie życie i dobytek. Dziś, 4 maja, w dzień ich patrona św. Floriana,...