„Sprytni” mieszkańcy Podwala wpadli na nowy pomysł niszczenia drzew na osiedlu. Ostatnio coraz częściej można zobaczyć taki widok przy pniach.
Miasto nie walczy o ochronę zieleni, nie wspiera działań organów odpowiedzialnych za jej bezpieczeństwo, a prawo nie ułatwia karania takich „ogrodników”.
Administracje i wspólnoty nie są karane za swoich mieszkańców. Na załączonych zdjęciach przy pniu jest rozsypana sól drogowa, która podczas opadów ma wsiąknąć w ziemię i uszkodzić trwale drzewo.
(zdjęcia zrobiono za blokiem SF Mazur1, będącym pod opieką wspólnoty bloku).
List i zdjęcia przysłał pan Artur.
Na pewno nie mogą się doprosić przycinki…..dlatego nie ma się co dziwić że postanowili zrobić coś na własną rękę!!!!!!
Być może faktycznie dlatego że miasto ignoruje ich prośby dlatego robią to co robią tylko w takim przypadku narobią więcej szkody .
Najpierw nasadzą drzew gdzie popadnie i dopuki małe jest okej,gorzej jak urośnie duże to wtedy problem
Ja przez drzewa mam słońce w domu dwa razy po 20 minut.i nie wiem, co gorsze- byc „sprytnym” czy nieustannie wkurzonym…
Magdalena takie rzeczy u Ciebie się dzieją? No ładnie, ładnie 😀
No pięknie. Co to za huncwoty!
Potwierdzam że na Podwalu jest problem i normalnie potępiłbym takie działania ale: Najpierw głupio posadzono drzewa bez pomyślunku (i tutaj z tego co wiem to w wielu przypadkach winni są sobie sami mieszkańcy, z których wielu już tu nie mieszka lub nie dane im było dożyć obecnych czasów). Teraz znów jest problem żeby się doprosić o zrobienie czegokolwiek z tymi drzewami, a niektóre „wchodzą” ludziom przez okna do domów.