Z ciekawą historią zgłosił się do nas pan Władysław. Z aktu jego urodzenia wynika, że jest… bratem swojej matki. W dodatku bliźniakiem.
Pan Władysław całkiem niedawno potrzebował odpisu swojego aktu urodzenia. Gdy taki uzyskał doznał szoku. Z aktu wynika bowiem, że jego matka urodziła się dokładnie tego samego dnia i tego samego roku co on. To oznaczałoby, że jest bratem bliźniakiem swojej matki. To oczywiście błąd w akcie urodzenia, ale jak się okazuje nie jedyny – panu Władysławowi zmieniono także nazwisko, bo nie nazywa się Młynarczuk. Do tego pomylono datę urodzin jego ojca, bo zdaniem urzędników ten urodził się miesiąc później niż w rzeczywistości, a także miejsce urodzin ojca, bo ten nie urodził się w Jaworznie.
Dopiero zgłoszenie tych informacji Kierownikowi Urzędu Stanu Cywilnego „wyprostowało” błędy.
[vc_facebook]