Miasto pochłonięte inwestycyjnym rowerowym szałem zaczyna zapominać o pieszych. Brakuje kontroli na wykonywanych fragmentach rowerowej Velostrady. Mieszkańcy Podłęża kierowani są na błotniste obejścia.
Na Podłężu, na wysokości starego wiaduktu ma powstać nowy wiadukt rowerowy. Wykonawca prac jeszcze na dobre nie rozpoczął prac, a zgodnie z planem wyznaczył obejście dla pieszych. Dołem, czyli wzdłuż Alei Piłsudskiego nie będzie się dało przejść. Znaki zakazu już są.
Niestety, droga którą powinni przechodzić piesi jest nie dostosowana do potrzeb. Aktualnie piesi kierowani są na błotniste bagno z wystającymi prętami. Brak oświetlenia i ogólnego „pomyślunku”. Nie mówiąc o tym, że przejazd tą drogą wózkiem inwalidzkim lub wózkiem dziecięcym jest wręcz niemożliwy.
Przedstawiciele spółdzielni mieszkaniowej o zmianach w organizacji ruchu pieszych chcieliby się dowiadywać wcześniej. Nie chcą być stawiani przed faktem dokonanym.
Fuszerkę zgłosiliśmy wykonawcy. Nasz interwencja ma być zrealizowana w trybie pilnym. Wykonawca zobowiązał się doprowadzić to miejsce do należytego stanu najdalej do czwartku.
[vc_facebook]
„Nasz interwencja ma być…”