Pięcioletni Adaś czeka na waszą pomoc. Już tak niewiele brakuje, aby zebrać potrzebne środki na bardzo trudną serię operacji nóżek chłopca, by mógł normalnie i przede wszystkim bezboleśnie funkcjonować. Nie bądź obojętny i pomóż!
Pięcioletni Adaś, mieszkaniec Jaworzna, urodził się z bardzo rzadką wadą genetyczną. Lekarze powiedzieli rodzicom, że najlepiej będzie usunąć ciążę, gdyż dziecko nie ma szans na przeżycie. Oni jednak nie poddali się, walczyli do końca o życie ich synka. Chłopca, którego miało nie być.
W trakcie ciąży pojawiło się wiele diagnoz, które jednogłośnie skazywały chłopca na śmierć poprzez przerwanie ciąży. Lekarze wydali na niego wyrok, diagnozując wrodzoną łamliwość kości typu trzeciego. Rodzice mieli tydzień, aby podjąć decyzję o terminacji ciąży, gdyż nóżki Adasia były tak połamane, że szansa na jego przeżycie do porodu była bardzo niewielka.
Adaś urodził się 7 października i pomimo wszystkich czarnych wizji lekarzy przeżył, a wrodzona łamliwość kości okazała się niezwykle rzadką chorobą genetyczną. Jak się okazuje, na świecie żyje bardzo niewiele osób z tą chorobą, gdyż gdy zostaje wykryta u dziecka w czasie ciąży, rodzicom sugeruje się aborcję. Jeśli jednak rodzice podejmą decyzję o urodzenia dziecka, zwykle umiera ono na niewydolność oddechową. Przeżywa zaledwie 7% dzieci, jednak zmuszone są one żyć z rurką tracheostomijną.
Mutacja, którą ma Adaś pozwala mu swobodnie oddychać, jednak objawia się wieloma problemami ortopedycznymi, przede wszystkim w obrębie kręgosłupa i nóg.
Na początku Adaś przeszedł bardzo skomplikowaną operację prostowania kręgosłupa, która wymagała ponad 6 tygodniowego pobytu w szpitalu. Lekarze prognozowali, że chłopiec nie będzie chodzić, a mimo to na przekór wszystkich czarnych diagnoz, Adaś dzielnie sam stawiać kroki.
Ponieważ nóżki Adasia są bardzo pokrzywione, co znacząco utrudnia mu chodzenie, pięciolatek potrzebuje serii operacji, które umożliwią mu prawidłowe chodzenie, uniknięcie zwichnięcia stawów biodrowych oraz poprawią komfort życia.
Los cały czas uśmiecha się do rodziców i małego Adasia. Operacji nóżek chłopca podjął się lekarz mający swój gabinet na Florydzie. To świetna wiadomość, jednak koszt operacji przerasta rodziców.
Pierwszą operację, którą przeszedł chłopiec, sfinansował całkowicie NFZ, jednak tym razem pokrycie kosztów spadło na rodziców chłopca. Koszt leczenia to 800 tys. zł.
Zbiórka:
Do końca zbiórki pozostało zaledwie 9 dni. Na chwilę obecną udało się uzbierać aż 719 tys. zł i brakuje już bardzo niewiele, aby uzbierać wymagana kwotę.
Pieniądze na operację można wpłacać na stronie Fundacji Się Pomaga
W zbiórkę włączyła się również Victoria 1918 Jaworzno, która wystartowała z licytacją koszulek wraz z autografami.
Serdecznie zachęcamy do wzięcia udziału w licytacji, zbiórce pieniędzy oraz udostępnianiu informacji na jej temat. Nawet najmniejsza wpłacona kwota przybliża Adasia do normalnego funkcjonowania i życia bez bólu.
[vc_facebook]
