W sobotę 26 września kolumna kilkudziesięciu motocykli wypolerowanych na wysoki połysk przemknęła ulicami Jaworzna, budząc nielichy podziw mieszkańców. Wszystko na medal zorganizowała grupa Motocykliści Jaworzno.
Wprawdzie nie była to wielka wyprawa dookoła świata ale i tak frajda była niezła. Ponoć, jak sądzą „nie-motocykliści” jazda na motocyklu daje wielkie poczucie swobody, wiatr we włosach i takie tam inne atrakcje. Wobec czego jaka jest wyższość motocykla na kabrioletem – pytamy organizatora parady Adama Sokołowskiego z Motocyklistów Jaworzno.
Motocykliści to bardzo pomysłowi i mili w sposobie bycia ludzie. Wymyślają szlachetne w celach akcje, jak choćby Wołyński Rajd Motocyklowy. Podczas niego odnajdują zapomniane groby ofiar rzezi wołyńskiej. W równie ważne akcje angażują się też Motocykliści Jaworzno.
Obok wielu zalet motocykliści miewają też pewne wady, bywają na przykład brawurowi i za szybko jeżdżą. Czy tacy „królowie szos” raczej nie powinni wsiadać na motocykl – pytamy organizatorów.
Na jaworznickiej paradzie motocyklowej pojawili się właściciele budzących zachwyt szalejących maszyn.
Na wielu samochodach pojawiają się naklejki ze złowróżbnym: rozglądaj się, motocykliści są wszędzie. Bać się czy co…? Przecież motocykliści tacy są sympatyczni, o czym żeśmy się przekonali.
[vc_facebook]