– Rozporządzenie przygotowane przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska wyeliminuje z rynku wszystkie tzw. ekogroszki produkowane przez polskie spółki węglowe i uniemożliwi realizację inwestycji zapisanych w umowie społecznej dotyczącej transformacji górnictwa – alarmuje śląsko-dąbrowska i górnicza „Solidarność”. W stanowisku skierowanym do premiera Mateusza Morawieckiego związkowcy zapowiadają, że jeśli projekt nie zostanie wycofany, rozpoczną akcję protestacyjną.
Wystąpienie związkowców do szefa rządu to odpowiedź na opublikowany przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska projekt rozporządzenia w sprawie wymagań jakościowych dla paliw stałych. Nowe normy zostały skonstruowane w sposób eliminujący ze sprzedaży najwyższej jakości sortymenty węgla opałowego produkowanego przez polskie kopalnie, czyli tzw. ekogroszki.
W stanowisku zaadresowanym do premiera Morawieckiego przewodniczący śląsko-dąbrowskiej „Solidarności” Dominik Kolorz oraz szef Krajowej Sekcji Górnictwa Węgla Kamiennego NSZZ „S” Bogusław Hutek nazwali projekt resortu klimatu skandalicznym i zażądali jego wycofania. – Jednocześnie przestrzegamy, że kontynuacja konfrontacyjnej polityki prowadzonej przez ministra Michała Kurtykę i jego podwładnych spowoduje gwałtowny wzrost niepokojów społecznych wśród pracowników sektora wydobywczego i jego otoczenia, co zmusi nas do podjęcia wszelkich przewidzianych prawem działań protestacyjnych – czytamy w dokumencie.
Związkowcy wskazali, że zmiany w przepisach proponowane przez resort klimatu przekreślą przeprowadzone w ostatnich latach, warte setki milionów złotych inwestycje spółek węglowych w budowę infrastruktury umożliwiającej produkcję ekogroszków. Uniemożliwią także realizacje projektów inwestycyjnych zapisanych w umowie społecznej dotyczącej transformacji górnictwa, która została podpisana przez delegacje rządową i związki zawodowe 28 maja 2021. – Chodzi o budowę instalacji do produkcji paliw niskoemisyjnych (E-coal, ECOCOAL) z przeznaczeniem na rynek komunalno-bytowy. Innymi słowy projekt resortu kierowanego przez ministra Michała Kurtykę stoi w jawnej sprzeczności z Umową społeczną podpisaną przez delegację rządu RP, która miała rzekomo być fundamentem prawdziwie sprawiedliwej transformacji sektora wydobywczego oraz regionu Górnego Śląska – napisali Dominik Kolorz i Bogusław Hutek.
W ich ocenie projekt rozporządzenia przygotowany przez resort Michała Kurtyki uderza również w tysiące gospodarstw domowych, które w ostatnich latach wymieniły przestarzałe instalacje grzewcze na nowoczesne, ekologiczne kotły węglowe 5 klasy i Ecodesign. – Kotły te są przystosowane do spalania ekogroszków, czyli paliwa, które resort klimatu zamierza wyeliminować z rynku. Co warte podkreślenia, w zdecydowanej większości przypadków zakup niskoemisyjnych kotłów węglowych przez gospodarstwa domowe był współfinansowany ze środków publicznych w ramach Programu „Czyste Powietrze” – czytamy w stanowisku.
Liderzy śląsko-dąbrowskiej i górniczej „S” wskazali również, że choć projekt rozporządzenia MKiŚ ma fundamentalne znaczenie dla funkcjonowania górnictwa i jego otoczenia, nie został on przekazany związkom zawodowym do zaopiniowania w procesie konsultacji społecznych. – Został on za to skonsultowany z szeregiem skrajnych organizacji ekologicznych – napisali związkowcy. – Z przykrością należy stwierdzić, że jest to kolejny przykład całkowitego lekceważenia związków zawodowych przez ministra Michała Kurtykę oraz kierowany przez niego resort. Trudno oprzeć się wrażeniu, że Ministerstwo Klimatu i Środowiska działa pod dyktando tzw. „zielonego lobby”, ignorując nie tylko organizacje związkowe, ale również umowy społeczne podpisywane przez najwyższych przedstawicieli polskiego rządu – podkreślili Dominik Kolorz i Bogusław Hutek.
źródło: solidarnosckatowice.pl
[vc_facebook]
Te wszystkie ekogroszki to z eko raczej nic nie mają wspólnego. Jak tym sąsiedzi palą to smród i dym jest masakryczny. A nagonka na tzw. kopciuchy jest w których jak ktoś umie palić to dymu z komina nie uświadczysz.
EKO = ekonomiczny. stad przyklejono ten przedrostek.
Ekonomiczny? 🙂 Jak tona ekogroszku kosztuje 1100 a węgla wysokokalorycznego 700.
„Ekogroszek zyskał w ostatnich latach na popularności, na co faktycznie wpływ mogło mieć promowanie go jako paliwa ekologicznego. Warto przypomnieć, że pierwotnie dodany do nazwy przedrostek „eko” nawiązywał do relatywnie niskiej ceny tego węgla.”
zrodło: https://www.green-news.pl/1516-ekogroszek-nie-jest-eko-fundacja-ClientEarth
Nie powinienem generalizować ale z wielu źródeł wiem, że dla licznych produktów dodatek eko lub bio jest tylko chwytem marketingowym bez pokrycia w rzeczywistości.