Team Maksa Tomali dzielnie wspiera kosztowne leczenie tego poważnie chorego nastolatka z Jaworzna. Do długiej listy zbiórek, koncertów, wszelkich innych akcji dopisano w niedzielę 5 czerwca koncert charytatywny, który odbył się w hali MSCiS przy Grunwaldzkiej.
Ciocia Maksa pani Sylwia Kosturkiewicz z mężem Arturem wykonała setki telefonów, aby ten koncert mógł się odbyć. Bez wahania zdecydowały się charytatywnie zagrać dla Maksa zespoły Komodo, Kiwi i Rasp’n’Roll. Koncert poprowadził Eryk Gruca, który jak nam zdradził, do każdego koncertu zawsze stara się przygotować merytorycznie. Organizację koncertu wsparło MCKiS. Nad bezpieczeństwem czuwali druhowie z OSP z Zagórza wraz z firmą ochroniarską z Trzebini. Zadbano również o właściwą dla tego rodzaju koncertów opiekę medyczną. Wszelkie koszty koncertu pokryli zacni sponsorzy.
Team Maksa dziękuje wszystkim, którzy szlachetnie zaangażowali się w organizację tego koncertu oraz wszystkim tym, którzy datkami wsparli kosztowne leczenie Maksa.
Maks nadal przebywa w szpitalu w Stanach Zjednoczonych. Jest już po drugiej operacji, pierwszą była skomplikowana operacja kręgosłupa, kolejną – równie trudna operacja biodra. Niestety po tej operacji wdało się zakażenie, więc Maks leży teraz w szpitalu na oddziale zakaźnym. Tam podawane są leki i tam Maks nabiera sił. Przed nim druga operacja biodra i to teraz na nią zbierane są środki. Jak mówi pani Sylwia brakuje ok. 176 tys. – Mieliśmy ostatnio dużo zbiórek – wylicza pani Sylwia – byliśmy na Motosercu w Jaworznie, na Eko Targach w Chrzanowie, na mniejszych imprezach, np. na Dniu Dziecka w Jeleniu, byliśmy też w Ciężkowicach na Biegu Nordic Walking.
Przed Teamem Maksa kolejne wyzwania:
11 czerwca zbierane będą datki podczas biegów w parku Geosfera,
26 czerwca organizowany będzie w Libiążu Piknik Rodzinny dla Maksa na Maxa z paradą motocykli.
Dołączcie do wspierających niełatwą walkę o zdrowie Maksa Tomali.