niedziela, 28 kwietnia, 2024

Szczakowianka liderem IV ligi

Strona głównaSportPiłka nożnaSzczakowianka liderem IV ligi

Szczakowianka liderem IV ligi

- Advertisement -

Początek sezonu układa się zdecydowanie po myśli piłkarzy Szczakowianki. W drugiej kolejce popularni Drwale pokonali 4:1 Szombierki Bytom i zostali liderem IV ligi śląskiej.

Dwa zwycięstwa, osiem strzelonych bramek i tylko jedna stracona – tak po dwóch kolejkach wygląda ligowy bilans Szczakowianki. Biało-Czerwoni pokazują sporo świetnej gry i potwierdzają, że wygrane w sparingach nie były dziełem przypadku.

Szombierki w deszczu

Sobotnie spotkanie z Szombierkami budziło sporo emocji i mogło zaspokoić apetyty kibiców. Co prawda intensywne opady deszczu mogły odstraszyć, tak się jednak nie stało, a drużynie towarzyszył głośny doping i oprawa. Mecz lepiej rozpoczęli bytomianie, którzy w ekspresowym tempie objęli prowadzenie. Po rzucie wolnym Kamil Moritz zachował najwięcej zimnej krwi w polu karnym i trafił do siatki. W kolejnych minutach trwała wymiana ciosów. Uderzenia Kędzierskiego i Smarzyńskiego okazały się jednak jeszcze niecelne. Szombierki tymczasem mogły podwyższyć swoje prowadzenie. Najpierw jednak po samotnym rajdzie Jakub Okaj fatalnie spudłował. W kolejnej zaś akcji, po rzucie rożnym, Dawid Gargasz zablokował dwa groźne strzały, a gdy piłka znalazła się ostatecznie w siatce, to arbiter odgwizdał spalonego. Ostatnie słowo, a nawet dwa, w tej części gry należały jednak do Szczakowanki. W 42. minucie Maciej Małkowski zagrał świetną piłkę w pole karne do Jakuba Sewerina, który uderzeniem pod poprzeczkę doprowadził do wyrównania. To napędziło ofensywę Drwali. W kolejnej akcji bramkarz do spółki z obrońcami zablokował dwa groźne uderzenia Kędzierskiego i Małkowskiego. Na niewiele się to jednak zdało. W doliczonym czasie gry Marcin Smarzyński z bliska wykończył dośrodkowanie od Małkowskiego i dał Szczakowiance prowadzenie.

Po przerwie to goście jako pierwsi próbowali zaatakować, ale Dawid Gargasz nie miał problemów z obroną strzału, a defensywa sprawnie oddalała zagrożenie spod jaworznickiej bramki. Z każdą kolejną minutą rósł napór ze strony podopiecznych trenera Cygnara. Swojej bramki szukał wprowadzony w przerwie Michał Chrabąszcz, ale miał tego dnia nieco rozregulowany celownik. Bytomianie przetrwali 20 minut, ale wreszcie ulegli jaworznickiej ofensywie. Po raz kolejny w roli głównej wystąpił Maciej Małkowski, który zaatakował prawym skrzydłem, zagrał w pole karne do Oleksandra Kotova, a ten strzałem z pierwszej piłki podwyższył wynik. Na kolejne trafienie nie trzeba było długo czekać. Kamil Bochenek dopadł w polu karnym do bezpańskiej piłki i zagrał do środka, a tam Jakub Sewerin dołożył nogę i zupełnie zmylił bramkarza, ustalając wynik na 4:1. Goście w żaden sposób nie potrafili na to odpowiedzieć. Szczakowianka tymczasem nie zwalniała tempa, kolejne strzały omijały jednak bramkę. Najlepszą szansę wypracował sobie Mateusz Iwan, ale Wiśniewski zdołał w ostatniej chwili sparować piłkę końcami palców. Ostatecznie więcej goli już nie padło, a Biało-Czerwoni mogli świętować drugą w sezonie wygraną.

Intensywny tydzień

Po dwóch kolejkach Szczakowianka została liderem IV ligi śląskiej i obok Podlesianki pozostaje jedyną ekipą, która w tym sezonie nie straciła jeszcze punktów. Oczywiście to dopiero początek zmagań, ale pokazuje ogromny potencjał budowany przez zespół od kilku lat. Najbliższy tydzień będzie dla jaworznian bardzo intensywny, czekają ich bowiem aż dwie ligowe kolejki. Już w środę Drwale udadzą się do Częstochowy na pojedynek z miejscową Victorią, która jest beniaminkiem rozgrywek. Częstochowianie w cuglach wygrali rozgrywki w okręgówce i jak na razie dość dobrze odnajdują się w IV-ligowych realiach. W pierwszych kolejkach zanotowali remis 1:1 z Wartą i wygraną 2:1 ze Śląskiem. Szczakowianka zimą grała z Victorią mecz towarzyski i chociaż wygrała wtedy 2:1, to rywale pokazali bardzo dobrą grę i na pewno nie będą łatwym rywalem. W najbliższą sobotę z kolei Szczakowianka zagra przy Krakowskiej z MKS-em Myszków. Myszkowianie to bardzo solidna ekipa z górnych rejonów tabeli. W poprzednim sezonie MKS u siebie pokonał Szczakowiankę 4:1, ale już wiosną w Jaworznie przegrał 0:4. Nowy sezon MKS rozpoczął od dwóch remisów z beniaminkami – 1:1 z Dramą i 2:2 z rezerwami Zagłębia. Początek tego meczu o godzinie 17:00.

Szczakowianka Jaworzno – Szombierki Bytom 4:1 (2:1)
(Sewerin 42, 78, Smarzyński 45+1, Kotov 78 – Moritz 2)

Szczakowianka: Gargasz – Skrzypiński (66. Kumor), Iwan, D. Małkowski, Rydz (81. Korfel) – Kędzierski (75. Gądek), Wawoczny, Kotov (70. Bochenek), M. Małkowski – Sewerin, Smarzyński (46. Chrabąszcz). Trener: Paweł Cygnar.

Szombierki: A. Wiśniewski – Nowak, Kałużny (63. Niemiec), Gancarczyk, M. Wiśniewski, Śliwa, Łebko, Moritz, Okaj (75. Rusz), Szczepanik (63. Sobański), Wąsik (63. Hewlik). Trener: Kamil Zieleźnik

Sędziował: Marcin Bielawski (Mysłowice)

Żółte kartki: Iwan – Nowak, Śliwa, Okaj, Łebko

Widzów: 200

DKAS

[vc_facebook]

Szczakowianka Jaworzno zwycięża z Szombierkami Bytom

- Advertisment -

Słowo na niedzielę: Inspirująca samotność

Mam tu na myśli samotność zarówno tych, którzy się szczerze nawrócili, jak i tych, którzy poważnie traktując swoją wiarę, nie znajdują zrozumienia prawie u...

Jaworzno mało znane – Wędrujące kamienie

Nazwa „Wędrujące kamienie” kojarzy się przede wszystkim z Parkiem Narodowym Dolina Śmierci w Kalifornii i dość osobliwym zjawiskiem przyrodniczym. W dzisiejszym odcinku jednak jaworznicki...

Obchody 3 maja w ZSP nr 3 oraz podpisanie umowy z Politechniką Śląską i firmą Enitec

W Zespole Szkół Ponadpodstawowych nr 3 w Jaworznie odbyły się oficjalne uroczystości z okazji Święta Konstytucji 3 maja. W tym wyjątkowym dniu szkoła podpisała...